@00596285: Nie ma to jak porównać 3,5 tonowy samolot (4t z paliwem) lecący z maks. prędkością ledwo ponad 250 km/h z Boeingiem 737-200 o maksymalnej masie startowej 179 t, uderzający w budynek z prędkością 790 km/h (Lot 11) lub 950 km/h (Lot 175).
@gwiazdapiolun: Mało tego - lot 11 lub 175 dokonał też samoistnego wyburzenia stojących obok budynków (jeśli dobrze pamiętam m.in. WTC 7). Ten "mały brat" wielkiej wieży zapadł się ze wstydu razem z dużym.
To się dopiero nazywa moc boeinga.
PS. kilkanaście lat wcześniej w tę samą wieżę wleciał również samolot pasażerski i mimo wielogodzinnego ognia budynek się ostał.
"PS. kilkanaście lat wcześniej w tę samą wieżę wleciał również samolot pasażerski i mimo wielogodzinnego ognia budynek się ostał. "
Chyba pomieszałeś ze sobą dwa różne incydenty, zamach bombowy na WTC w 1993 r., kiedy w parkingu podziemnym eksplodowała furgonetka wypełniona materiałami wybuchowymi, i katastrofą z 1945 r. gdy w Empire State Building uderzył bombowiec B-25, który zgubił się we mgle nad Manhattanem; albo ewentualnie zamiast tego drugiego wypadek "near-miss" z 1981 r. kiedy argentyński samolot pasażerski znalazł się na kursie kolizyjnym z wieżą północną, jednak kontrola lotów w porę to wychwyciła i nakazała mu zmianę kursu. Żadnego wczesniejszego uderzenia samolotu pasażerskiego w WTC nie było.
Komunistyczne bloki zniosły atak samolotowy a 2 wieże nie?
Odpowiedz@00596285: Nie ma to jak porównać 3,5 tonowy samolot (4t z paliwem) lecący z maks. prędkością ledwo ponad 250 km/h z Boeingiem 737-200 o maksymalnej masie startowej 179 t, uderzający w budynek z prędkością 790 km/h (Lot 11) lub 950 km/h (Lot 175).
Odpowiedz@gwiazdapiolun: Mało tego - lot 11 lub 175 dokonał też samoistnego wyburzenia stojących obok budynków (jeśli dobrze pamiętam m.in. WTC 7). Ten "mały brat" wielkiej wieży zapadł się ze wstydu razem z dużym. To się dopiero nazywa moc boeinga. PS. kilkanaście lat wcześniej w tę samą wieżę wleciał również samolot pasażerski i mimo wielogodzinnego ognia budynek się ostał.
Odpowiedz"PS. kilkanaście lat wcześniej w tę samą wieżę wleciał również samolot pasażerski i mimo wielogodzinnego ognia budynek się ostał. " Chyba pomieszałeś ze sobą dwa różne incydenty, zamach bombowy na WTC w 1993 r., kiedy w parkingu podziemnym eksplodowała furgonetka wypełniona materiałami wybuchowymi, i katastrofą z 1945 r. gdy w Empire State Building uderzył bombowiec B-25, który zgubił się we mgle nad Manhattanem; albo ewentualnie zamiast tego drugiego wypadek "near-miss" z 1981 r. kiedy argentyński samolot pasażerski znalazł się na kursie kolizyjnym z wieżą północną, jednak kontrola lotów w porę to wychwyciła i nakazała mu zmianę kursu. Żadnego wczesniejszego uderzenia samolotu pasażerskiego w WTC nie było.
Odpowiedz