Takie porównywanie krajów, z różnych stref klimatycznych, pomijając przy tym fakt, że w jednych przez pół roku trzeba palić w piecu, z krajami, w których ewentualnie w lecie można sobie włączyć klimatyzację dla poprawy komfortu, niewiele ma sensu.
Poza propagandowym.
Takie porównywanie krajów, z różnych stref klimatycznych, pomijając przy tym fakt, że w jednych przez pół roku trzeba palić w piecu, z krajami, w których ewentualnie w lecie można sobie włączyć klimatyzację dla poprawy komfortu, niewiele ma sensu. Poza propagandowym.
Odpowiedz