Ale jak przełyk jest tak zapchany, że naciska na krtań, to jest to prawdopodobne. Spróbuj przełknąć duży kęs bułki - prawda, ze trudniej się oddycha? To teraz połknij glonojada. Jeszcze trudniej? Żyjesz? Kaszl! Zawsze w zasięgu możliwości jest tracheotomia...
ta, szkoda tylko, że przełyk nie ma nic wspólnego z drogą oddechową...
OdpowiedzAle jak przełyk jest tak zapchany, że naciska na krtań, to jest to prawdopodobne. Spróbuj przełknąć duży kęs bułki - prawda, ze trudniej się oddycha? To teraz połknij glonojada. Jeszcze trudniej? Żyjesz? Kaszl! Zawsze w zasięgu możliwości jest tracheotomia...
Odpowiedz