Primo. Mówimy o ludziach z średniowiecza, więc nie ma mowy o takim myśleniu.
Secundo. Zależy od koncepcji pojmowania duszy.
Tertio. Trochę kultury, nie każdy jest Twoim znajomym, którego możesz obrażać.
Quatro. Zalecam zajrzeć od czasu do czasu do słownika i poszukać czegoś o znakach interpunkcyjnych w języku polskim.
Gdyby faktycznie nikt nie poddawał wątpliwościom ich istnienia, to do naszych czasów zachowałoby się więcej przekazów o takich stworzeniach. Tymczasem słyszę o nich tutaj 2 raz w życiu.
Pisze o nich chociażby Paweł Diakon w "Historii Longobardów", z opracowań w "Kulturze średniowiecznej Europy" J. L. Goff.
Jeśli jest coś oczywiste to nie wspomina się o tym, poza tym nie pisano o wszystkim w średniowieczu, gdyż materiał do pisania był kosztowny (dlatego jedynie wzmianki). Z czasem średniowieczne "niezwykłości" znikały, gdyż granice stawały się bardziej znane. Wraz z rozwojem intelektualnym znikają zabobony.
Był też chyba kiedyś film dokumentalny na Polonii, w którym także pojawiali się kynoskefalowie, ale niestety nie pamiętam jaki miał tytuł.
Nawet jeśli byliby zwierzętami to mieliby duszę bo ma ją każdy człowiek i zwierzę pacanie
OdpowiedzPrimo. Mówimy o ludziach z średniowiecza, więc nie ma mowy o takim myśleniu. Secundo. Zależy od koncepcji pojmowania duszy. Tertio. Trochę kultury, nie każdy jest Twoim znajomym, którego możesz obrażać. Quatro. Zalecam zajrzeć od czasu do czasu do słownika i poszukać czegoś o znakach interpunkcyjnych w języku polskim.
OdpowiedzWg. chrześcijaństwa (zakładam że nim jesteś) zwierzęta nie posiadają duszy, lecz jedynie ciało.
OdpowiedzGdyby faktycznie nikt nie poddawał wątpliwościom ich istnienia, to do naszych czasów zachowałoby się więcej przekazów o takich stworzeniach. Tymczasem słyszę o nich tutaj 2 raz w życiu.
OdpowiedzPisze o nich chociażby Paweł Diakon w "Historii Longobardów", z opracowań w "Kulturze średniowiecznej Europy" J. L. Goff. Jeśli jest coś oczywiste to nie wspomina się o tym, poza tym nie pisano o wszystkim w średniowieczu, gdyż materiał do pisania był kosztowny (dlatego jedynie wzmianki). Z czasem średniowieczne "niezwykłości" znikały, gdyż granice stawały się bardziej znane. Wraz z rozwojem intelektualnym znikają zabobony. Był też chyba kiedyś film dokumentalny na Polonii, w którym także pojawiali się kynoskefalowie, ale niestety nie pamiętam jaki miał tytuł.
Odpowiedz