Nic z tego. W ciśnieniu niższym niż 10% atmosferycznego temperatura wrzenia wody (a tym samym krwi) spada poniżej 36.7 stopnia. W efekcie krew zacznie się gotować. Kilka sekund i po człowieku. Co ciekawe, można przeżyć w atmosferze czystego tlenu w ciśnieniu na poziomie ok. 0.3atm. Poniżej tego zacznie mu brakować tlenu i po jakimś czasie może dojść do uduszenia, ale dopiero poniżej 0.1atm obniżone ciśnienie gotuje krew i człowieka zabija - bardzo szybko, długo przed poparzeniami i uduszeniem.
Nic z tego. W ciśnieniu niższym niż 10% atmosferycznego temperatura wrzenia wody (a tym samym krwi) spada poniżej 36.7 stopnia. W efekcie krew zacznie się gotować. Kilka sekund i po człowieku. Co ciekawe, można przeżyć w atmosferze czystego tlenu w ciśnieniu na poziomie ok. 0.3atm. Poniżej tego zacznie mu brakować tlenu i po jakimś czasie może dojść do uduszenia, ale dopiero poniżej 0.1atm obniżone ciśnienie gotuje krew i człowieka zabija - bardzo szybko, długo przed poparzeniami i uduszeniem.
OdpowiedzUuu widze ze z fejsa to same mozgi fizyczne sie wypowiedzialy
Odpowiedz