Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

faktopedia.pl

Pokaż menu
Szukaj

Bitwa pod Ewiną. Toczyła się w

by Crockett
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar wybrak
0 2

I bardzo dobrze ze ktos w koncu prawdziwych bohaterow chwali! A nie bez konca jakis wykletych co walczyli tylko dla siebie, a czesto przeciwko Polakom.

Odpowiedz
avatar Crockett
-2 2

@wybrak: Przerażające jest to całkowite wymazanie AL - liczącej 100tys żołnierzy z panteonu polskich bohaterów. Za to teraz ''trendy''(mają swoje ''fanpejdże'', koszulki strach pomyśleć co jeszcze) są tzw. wyklęci - desperaci, którzy nie wiadomo na co liczyli zostając w lesie po zakończeniu wojny, a na mocy ułaskawień po roku '89 osoby pokroju rotmistrza Pileckiego czy generała Nila stawiane są w jednym szeregu z ''bohaterami'' takimi jak Bury, Wołyniak czy Ogień. No, ale przecież IPN wcale nie jest upartyjniony...

Odpowiedz
avatar wybrak
0 2

@Crockett: Wyobraz sobie ze mialem 2 takich w rodzinie: dziatka i meza siostry mej babki. Pierwszy walczyl na Kieleszczyznie w Batalionach Chlopskich, drugi szedl z Armia Ludowa chyba az z pod Lenino do Berlina. Ten drugi byl tak ranny, ze odlamki tkwily w jego ciele przez ponad 40 lat w jego ciele i mial problemy z chodzeniem. Ogladalem juz jako dziecko w latach 80 ichne medale, ordery i dyplomy (cale sciany napchane). Nasluchalem sie historii, ktore wedle mnie byly wiarygodne i nie powtarzalne. To byli prosci ludzie, czujacy sie Polakami, byli szanowani w swych miejcowosciach na Kieleszczyznie i Rzeszowszczyznie, niestety nie zyja ze starosci. W latach 90 od razu ucichlo o takich ludziach. Ja sie pytam: czy moi krewni byli nazistami albo jakimis innymi czekistami?

Odpowiedz
avatar Warchlak
3 3

@wybrak: Bardzo dobrze, że ktoś ich chwali a nie tylko AK i NSZ, ale zauważ jedno. Od 1945 do 1989 roku AK, a już w ogóle NZS jeśli były jakoś wspominane to wyłącznie negatywnie. Nawet Ty napisałeś, że "walczyli tylko dla siebie, a często przeciwko Polakom"!! Jakim polakom, tym z UB czy może komunistom pokroju Berlinga czy Świerczewskiego? Walczyli o swoją wizje Polski, może inną od twojej, ale jednak ginęli dla tej samej. To, że może zdarzyło się kilka ( ileś tam) czarnych owiec nikt nie zaprzeczy, ale w porównaniu z politycznymi przeciwnikami to i tak były aniołki. Nie wiem, kim byli i co robili w czasie wojny twoim przodkowie, ale wiem ilu "polskich" żołnierzy z AL czy LWP na swoim sumieniu zbrodnie wobec narodu polskiego. Jakoś nie chwalili się po wojnie pacyfikacjami wsi wrogim "władzy ludowej", czy mordami i gwałtami na Niemcach czy Ukraińcach w czasie wojny i wojnie w okresie przesiedleń. Nie, żaden tego nie pamiętał na starość, k...a śmieszne jak tłumaczenie się Niemców, że służył całą wojnę w kuchni albo w orkiestrze. @Crockett: Liczyli na cud, że jednak zachód ruszy. Dla nas posiadających dzisiejszą wiedze to iluzja, chociaż nie do końca, a wg nich jakaś szansa spełnienia takich wydarzeń była.

Odpowiedz
avatar Crockett
-1 1

@Warchlak: Rzeczywiście nie byli wspominani zbyt często, ale negatywnie to tylko za czasów stalinizmu, po odwilży w '56 już nie. Przykład taki np. 22 lipca(święto niepodległości wtedy) 1959. Podczas defilady w Warszawie sztandary AK szły zaraz obok tych AL. A do tych którzy stawiają znak równości pomiędzy partyzantami AL, a mordercami z katowni UB: Wspomniany w tekście mjr Hanicz po wojnie wieziony był pod fałszywymi zarzutami do 1956r, tak jak wielu innych żołnierzy AL, gdzie niektórzy przypłacili to życiem i zdrowiem. Link do defilady: https://www.youtube.com/watch?v=S-UyPsxhbcw

Odpowiedz
avatar Warchlak
0 2

@Crockett: Super, 14 lat po wojnie pozwolono im świętować, że nie skończyli jak większość kolegów. To, że w okresie ja wiem, trzydziestu paru lat, w zalewie uroczystości, nadań szkołom czy ulicą nazw związanych z AL, LWP i pochodnymi, postawiono może z tuzin wyróżnień AK, pozwolono im publicznie okazywać kombatancką przynależność, faktycznie łał. Może teraz po 1989 roku przychodzi czas wyrównani wyróżnień. Ja nie równam wszystkich. AK czy NSZ też miały w szeregach bandytów, tyle, że one, chociaż w większości przypadków się z nimi nie bawiły, a już na pewno nie chwaliły. Jakie kariery po wojnie robili przeważnie oficerowie AL, wystarczy przejrzeć biografie, pełno skrótów typu: UB, KBW, MBP czy inne chwalebne instytucje. O wydarzeniach typu "mord w Owczarni" czy przejęcie archiwum AK i przekazanie go gestapo też warto wspomnieć, jako najbardziej chwalebne wyczyny AL w walce o "ich" Polskę. No i warto wspomnieć o Stanisławie Supruniukowi,teź wybitna postać.

Odpowiedz
avatar Crockett
1 1

@Warchlak: Pamiętajmy, że w AL były dwa obozy krajowcy i ci zrzuceni ze Związku Radzieckiego. To właśnie ci drudzy rządzili, aż do '56 roku. Jak wyglądała ich władza, dobrze wiemy. ''Wyrównanie wyróżnień'' - jestem jak najbardziej za, byle tylko nie polegało na skazaniu na zapomnienie tych którzy odznaczyli się realnym bohaterstwem w walce o ojczyznę, jak ma to obecnie miejsce w przypadku AL, a i o BCh jakoś cicho. Tak jak napisałeś w szeregach innych organizacji podziemnych również byli bandyci(ba, nawet ludobójcy jak np Rajs), ważne, abyśmy potrafili oddzielić jednych od drugich, nie zważając na sympatie polityczne. Cześć Ich pamięci.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 kwietnia 2014 o 0:04

Udostępnij