Co ciekawe, prawo na którym opierają oskarżenie zakłada, że takie kopiowanie musi być *podstawową* funkcją urządzenia. Czyli życzę powodzenia, bo podstawową funkcją urządzenia jest odtwarzanie muzyki, a zgrywanie jej do pamięci jest tylko drobną featurką, a'la "wstrząsoodporny discman", który ładował sobie do pamięci kilkanaście sekund piosenki wprzód, dzięki czemu w wypadku wstrząsu miał czas odnaleźć ponownie miejsce, gdzie "zgubił wątek" bez przerywania odtwarzania.
Co ciekawe, prawo na którym opierają oskarżenie zakłada, że takie kopiowanie musi być *podstawową* funkcją urządzenia. Czyli życzę powodzenia, bo podstawową funkcją urządzenia jest odtwarzanie muzyki, a zgrywanie jej do pamięci jest tylko drobną featurką, a'la "wstrząsoodporny discman", który ładował sobie do pamięci kilkanaście sekund piosenki wprzód, dzięki czemu w wypadku wstrząsu miał czas odnaleźć ponownie miejsce, gdzie "zgubił wątek" bez przerywania odtwarzania.
Odpowiedz