Bzdury. Wystarczy spojrzeć na mojego sąsiada, który "lubi" wypić (heh, taki eufemizm...), ale nie chodzi non stop nawalony. Obecnie, w wieku 43 lat ma początki choroby Parkinsona, szczególnie gdy nawet lekko się zdenerwuje (ręce mu się trzęsą jak osice). O chorobie Alzheimera nawet nie mówię, bo po co... Więc nie bredźcie, ze nie ma wpływu na mózg i jego działanie, skoro kurczą się płaty czołowe, a co za tym idzie ilość szarych komórek.
Szkodliwość alkoholu to wymysł koncentratów narkotykowych propagujących maryhuaninę.
OdpowiedzOd początku wiedziałem, że to były tylko pomówienia! Żadna z moich komórek macierzystych nigdy nie zabiłaby alkoholu!
OdpowiedzBzdury. Wystarczy spojrzeć na mojego sąsiada, który "lubi" wypić (heh, taki eufemizm...), ale nie chodzi non stop nawalony. Obecnie, w wieku 43 lat ma początki choroby Parkinsona, szczególnie gdy nawet lekko się zdenerwuje (ręce mu się trzęsą jak osice). O chorobie Alzheimera nawet nie mówię, bo po co... Więc nie bredźcie, ze nie ma wpływu na mózg i jego działanie, skoro kurczą się płaty czołowe, a co za tym idzie ilość szarych komórek.
Odpowiedz