Wiadomo że te dane są bardzo nieadekwatne i losowe bo po pierwsze na różnych ludzi się trafi po drugie zależy gdzie zostawili te portfele, taka Lizbona w portugalii słynie z kieszonkowców i złodziei jest wiele dokumentów o tym niestety... jako tako można się zgodzić z tymi danymi że pokrywają się z realiami bo np Moskwa mimo rosyjskiej patologii bardzo odbiega od reszty kraju jest pełna bogaczy którym nie zależy na 50 dolcach co innego taka hameryka oni prawie zawsze na swoją korzyść przekłamują tego typu badania tzn nie zostawiali tych portfeli pewno w Bronxie... Wystarczy spojrzeć na statystyki przestępstw tego typu w danych krajach i miastach i od razu widać że coś dziwnie wysoko wypadł ten Nowy York przypadek? Nie sądze.
Londyn ma taki sam wynik jak Warszawa bo mieszkają tam głównie Polacy.
OdpowiedzWiadomo że te dane są bardzo nieadekwatne i losowe bo po pierwsze na różnych ludzi się trafi po drugie zależy gdzie zostawili te portfele, taka Lizbona w portugalii słynie z kieszonkowców i złodziei jest wiele dokumentów o tym niestety... jako tako można się zgodzić z tymi danymi że pokrywają się z realiami bo np Moskwa mimo rosyjskiej patologii bardzo odbiega od reszty kraju jest pełna bogaczy którym nie zależy na 50 dolcach co innego taka hameryka oni prawie zawsze na swoją korzyść przekłamują tego typu badania tzn nie zostawiali tych portfeli pewno w Bronxie... Wystarczy spojrzeć na statystyki przestępstw tego typu w danych krajach i miastach i od razu widać że coś dziwnie wysoko wypadł ten Nowy York przypadek? Nie sądze.
Odpowiedz