ale czy to takie dziwne? ja nie rozumiem czemu to w dalszym ciągu nie daje nikomu do myślenia, że jesteśmy krajem trzeciego świata a w mediach pokazane jest jak się w apolsce cudownie żyje ;) weźmy za przykład nowy samochód klasy C, który w niemczech kosztuje 30 000 Euro. Przeciętny niemiec zarabiający 3 000 Euro miesięcznie kupuje sobie taki samochód po 10 MIESIĄCACH! odkładania całej wypłaty. Skrajnie niech będzie to 1,5 roku Jeżeli zarabia nieco mniej. Teraz ten sam samochód sprowadźmy do Polski, gdzie będzie kosztował już 120 000 PLN po przeliczeniu (mocno zaokrągliłem w dół) i sprzedajmy go przeciętnemu polakowi zarabiającemu 1500 PLN. polak będzie mógł go kupić po 7 LATACH! (słownie: siedmiu latach) odkładania całej pensj, czyli bez jedzenia bez picia i bez dachu na głową. Jeżeli będzie chciał jeść i pić to 20 lat odkładania. a niemiec 3.
@loloskolos:
bzdura na resorach. W Niemczech auta są tanie w relacji do zarobków bo usługi mechaników są kosmicznie drogie. Dlatego nie opłaca się naprawiać tylko lepiej kupić nowe. Twierdzisz że u nas bida z nędzą bo trzeba długo pracować na samochód?
Ja za naprawę prawie całej mordy u dentysty zapłaciłem 1200 zł. Znajomy poszedł do niemieckiego dentysty, coś tam mu pogrzebał - zeszło może z 5 minut - 400 ojro:)
To ja już wolę Polskę. Bez samochodu się obejdę, bez zębów gorzej.
Oczywiście zęby to tylko przykład - podobnych sytuacji jest wiele.
Inny mój znajomy pracuje w reichu od ponad 20 lat. Dobrze zarabia, język zna perfekcyjnie. Zapytałem go kiedyś czemu nie zabrał żony i dzieci (jak jeszcze małe były i się mogły nauczyć sprechać) - odpowiedział że tam jest dobrze pracować i zarabiać a już żyć niekoniecznie...
P.S.
1500 pln to zarabia idiota na taśmie który się do niczego innego nie nadaje więc całe Twoje porównanie trochę z doooopy wzięte.
ale czy to takie dziwne? ja nie rozumiem czemu to w dalszym ciągu nie daje nikomu do myślenia, że jesteśmy krajem trzeciego świata a w mediach pokazane jest jak się w apolsce cudownie żyje ;) weźmy za przykład nowy samochód klasy C, który w niemczech kosztuje 30 000 Euro. Przeciętny niemiec zarabiający 3 000 Euro miesięcznie kupuje sobie taki samochód po 10 MIESIĄCACH! odkładania całej wypłaty. Skrajnie niech będzie to 1,5 roku Jeżeli zarabia nieco mniej. Teraz ten sam samochód sprowadźmy do Polski, gdzie będzie kosztował już 120 000 PLN po przeliczeniu (mocno zaokrągliłem w dół) i sprzedajmy go przeciętnemu polakowi zarabiającemu 1500 PLN. polak będzie mógł go kupić po 7 LATACH! (słownie: siedmiu latach) odkładania całej pensj, czyli bez jedzenia bez picia i bez dachu na głową. Jeżeli będzie chciał jeść i pić to 20 lat odkładania. a niemiec 3.
Odpowiedzsłuszna uwaga.obiema rękami się pod tym podpisuje. jakie pensje taki kraj , smutne ale prawdziwe
Odpowiedz@loloskolos: bzdura na resorach. W Niemczech auta są tanie w relacji do zarobków bo usługi mechaników są kosmicznie drogie. Dlatego nie opłaca się naprawiać tylko lepiej kupić nowe. Twierdzisz że u nas bida z nędzą bo trzeba długo pracować na samochód? Ja za naprawę prawie całej mordy u dentysty zapłaciłem 1200 zł. Znajomy poszedł do niemieckiego dentysty, coś tam mu pogrzebał - zeszło może z 5 minut - 400 ojro:) To ja już wolę Polskę. Bez samochodu się obejdę, bez zębów gorzej. Oczywiście zęby to tylko przykład - podobnych sytuacji jest wiele. Inny mój znajomy pracuje w reichu od ponad 20 lat. Dobrze zarabia, język zna perfekcyjnie. Zapytałem go kiedyś czemu nie zabrał żony i dzieci (jak jeszcze małe były i się mogły nauczyć sprechać) - odpowiedział że tam jest dobrze pracować i zarabiać a już żyć niekoniecznie... P.S. 1500 pln to zarabia idiota na taśmie który się do niczego innego nie nadaje więc całe Twoje porównanie trochę z doooopy wzięte.
Odpowiedz