Czyli poza droższymi domami i dwukrotnym zwiększeniem ceny nowego samochodu (myślę że dlatego bo mają więcej porządnych aut z Europy i Japonii, w porównaniu do amerykańskiego szmelcu z '70). Reszta bez większych zmian, a mleko nawet o połowę staniało. A podobno kryzys u nich
Czyli poza droższymi domami i dwukrotnym zwiększeniem ceny nowego samochodu (myślę że dlatego bo mają więcej porządnych aut z Europy i Japonii, w porównaniu do amerykańskiego szmelcu z '70). Reszta bez większych zmian, a mleko nawet o połowę staniało. A podobno kryzys u nich
Odpowiedz