A to jakikolwiek film jest niby w Korei Północnej dozwolony? Od kiedy? Przecież tam nie można puszczać absolutnie nic, co nie wiążę się z Wiecznym Prezydentem Kim Ir Senem (lub Songien, nie Sungiem) lub reżimem i propagandą. Kasety video z filmami to towar deficytowy i luksusowy, a za ich posiadanie jest kara śmierci. Dlatego "fakt" niestety bardzo słaby i niezgodny z prawdą.
Marzę o tym, żeby w naszym kraju zakazano wielu filmów (tylko poprzez nieoglądanie przez widzów), ze względu na za niski poziom umysłowy przewidywany przez twórcę u odbiorcy dzieła.
A to jakikolwiek film jest niby w Korei Północnej dozwolony? Od kiedy? Przecież tam nie można puszczać absolutnie nic, co nie wiążę się z Wiecznym Prezydentem Kim Ir Senem (lub Songien, nie Sungiem) lub reżimem i propagandą. Kasety video z filmami to towar deficytowy i luksusowy, a za ich posiadanie jest kara śmierci. Dlatego "fakt" niestety bardzo słaby i niezgodny z prawdą.
OdpowiedzMarzę o tym, żeby w naszym kraju zakazano wielu filmów (tylko poprzez nieoglądanie przez widzów), ze względu na za niski poziom umysłowy przewidywany przez twórcę u odbiorcy dzieła.
Odpowiedz