Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

faktopedia.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jedna z holenderskich organizacji stworzyła wirtualną przynętę na pedofilów.

by Moonshield
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Maniekwwo
-2 2

Chyba Holendrom już się w główkach popieprzyło od tej "praworządności". Przecież to jest działanie kompletnie niezgodne z prawem. Nie można wejść w posiadanie i obracać danymi osobowymi i poufnymi danymi jak dostęp do konta bankowego, przekazywania ich - o zgrozo - do Interpolu, tylko i wyłącznie dlatego, że ktoś czatował z komputerem. Nie ma takiego prawa które na to pozwala i istnieje takie coś jak domniemanie niewinności. Nie wątpię, że ci ludzie naprawdę byli pedofilami, ale przestępstwo nie zostało popełnione w żadnym wypadku. Niektórzy powiedzą: "No dobra, a jakby ich nie zamknęli, a za rok naprawdę zgwałcili dziewczynkę?". Ja zatem zadaję pytanie: Po co zatem tworzymy prawo, skoro sami go nie przestrzegamy? Żeby kogoś przyszpilić, ten ktoś musi naruszyć jakiś kodeks. Nie idzie się siedzieć za domniemanie przestępstwa ani za podejrzenie "bo w przyszłości tak mogłoby być". To absolutnie nie gra żadnej roli. Poza tym nie istnieje zakaz nagabywania komputera do czynności seksualnych. "Co nie zostało zabronione, jest dozwolone", proszę to zapamiętać.

Odpowiedz
avatar Radczarny
1 1

@Maniekwwo: Czytam Twój komentarz i nie wierzę... Pedofile myśleli że mają do czynienia z 10-letnią dziewczynką i celem rozmów z nią było prawdo podobnie chęć wykorzystania dziecka. Jeśli to nie jest obrzydliwe i nie wzbudza w Tobie odrazy to może sam się dałeś złapać na tą przynętę. Dzięki takim akcjom policja może namierzyć pedofilii i dokładnie im się przyjrzeć, co porabiają w sieci, jakie treści ściągają. Powinni jeszcze dodawać opisy co w więzieniu dzieje się z bydlakami krzywdzącymi dzieci.

Odpowiedz
avatar Maniekwwo
-2 2

@Radczarny: Ty udajesz czy tak na serio? Uczyłeś się w podstawówce czytania ze zrozumieniem? Poza tym z rozumieniem prawa to masz na bakier, co? To nie gra roli co sobie myśleli pedofile i do czego zmierzała ich rozmowa. Policja nie ma prawa namierzania i przyglądania się komuś, to nie popełnił przestępstwa. Bo ta postać nie jest małoletnim. To jest zwykły bot. Rozumiesz to? Czy jeszcze raz mam tobie to wyłożyć? Nie można zostać ukaranym za pisanie z komputerem i "molestowanie" jej nawet jakby ta postać miała i 6 lat. Takie jest, do jasnej cholery, prawo. Artykuł 11 paragraf 2 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka: "Nikt nie może być uznany za winnego popełnienia jakiegokolwiek przestępstwa na skutek działania lub zaniechania, które według prawa krajowego lub międzynarodowego nie stanowiło przestępstwa w chwili tego działania lub zaniechania". Jeśli dziewczynka byłaby prawdziwa i byłaby przynętą policyjną, wtedy działanie byłoby zgodne z prawem. Ale takie rzeczy zdarzają się w USA. W tym przypadku owy rzekomy pedofil nie naruszył prawa na żadnej płaszczyźnie. Chyba, że holenderskie prawo zabrania czatowania z komputerowym botem. Tak to jest w państwie prawa. Burzymy się, gdy jest zbyt mocno interpretowane i przestępcy dostają łagodniejsze wyroki, chociaż zgodnie z prawem, a sami próbujecie własne prawo obalić. Właśnie po to jest pojęcie legalizmu (wszelkie postępowanie musi odbywać się zgodnie z normami panującymi prawa, a państwo nie może go naginać, należy każdego obywatela traktować na równi i w sposób sprawiedliwy, gdzie pierwszeństwo mają panujące reguły i zasady przed "dobrem", wartością czy etyką społeczności. Choćby i był najgorszym mordercą). Nie wierzę, że muszę tłumaczyć tak oczywistą rzecz.

Odpowiedz
avatar Radczarny
1 1

@Maniekwwo: Tak. Kolego tak się składa, że z prawem mam do czynienia na co dzień.i czytać potrafię uwierz. W prawie istnieje coś takiego jak usiłowanie. liczy się zamiar sprawcy nawet jeśli do samego przestępstwa nie dojdzie np, usiłowanie zabójstwa - chciał zabić ale nie zabił i też będzie odpowiedzialność karna. W tym przypadku tak samo. Można ukarać za usiłowanie, za zamiar, który dla mnie jest oczywisty. Najważniejszym skutkiem takich akcji jest wykrycie pedofilii, przy jednoczesnym czynniku profilaktycznym. Następnym razem pedofil nie będzie wiedział czy nagabuje dziecko czy policjanta. pamiętaj też o instytucji prowokacji, która w różnych systemach prawnych jest stosowana. Piękne wywody piszesz o legaliźmie, prawie, sprawiedliwości, ale pamiętaj, że pedofile chcieli molestować 10 - letnie dziecko (nie wiedzieli że to prowokacja) i tylko to się liczy. Takich ludzi trzeba eliminować. Będą mieli prawo bronić się przed sądem. i to jest podstawa państwa prawa. Taka prowokacja pewnie da możliwość uzyskania nakazu przeszukania i pewnie ujawni inne zakazane rzeczy. A już moim skromnym zdaniem od razu powinny być ujawnione dane takich ludzi wraz z adresami zamieszkania. Cieszę się że wpadli i w więzieniu zrobią im jesień średniowiecza.

Odpowiedz
avatar KoparkaApokalipsy
0 0

@Maniekwwo: Jak zatem wyjaśnisz, że standardową procedurą jest praca pełnoletnich osób udających dzieci i wabiących pedofili w pułapkę? Jak w ogóle wyjaśnisz pułapki na pedofili? Przecież sama rozmowa to nie przestępstwo - nieważne, czy z botem, dorosłym pracownikiem policji czy też dzieckiem.

Odpowiedz
avatar Maniekwwo
0 0

@Radczarny: Bez żadnego dowodu, że pracujesz "z prawem", w co zresztą szczerze wątpię, w żadnym stopniu ci nie wierzę. Usiłowanie zabójstwa to zamiar zabicia prawdziwej osoby, zamach na czyjeś życie. Sytuacja, która rzeczywiście może tego człowieka spotkać. Taka sytuacja nie ma prawa bytu w sytuacji rozmowy z nigdy nieistniejącą postacią, bo jej po prostu nie ma i nigdy nie było. Poza tym prowokacja w Europie ma pewne granice i to nie działa tak jak w USA, gdzie policja celowo czeka aż go ukradną. Taki proceder w Europie nie odbywa się. Poza tym akcje prowokacyjne na pedofilów NIE ODBYWAJĄ SIĘ. @KoparkaApokalipsy: Jeśli chodzi ci o polskie prawo, to odpowiem ci dwoma słowami - gówno prawda. Nikt nikomu nie zabrania się z nikim umawiać, żeby proceder był uznany za zakazany, to MUSI to być dziecko (a nie osoba z przekroczonym wiekiem przyzwolenia seksualnego) i MUSI dojść do aktu na tle seksualnym. W innym przypadku prawo jest po stronie pedofila.

Odpowiedz
Udostępnij