Ósmy fakt bez źródła. Kto jest za tym, by podawanie źródła stało się wymogiem?
PS Do twórców faktów- źródłem nie musi być hiperłącze, może być nim na przykład podanie tytułu publikacji, z której pozyskano informacje.
@dobra7: Spokojnie :) Generalnie większość faktów można potwierdzić wchodząc na Wikipedię. Ten również. Kto się zainteresuje to i tak zacznie grzebać, bez względu na to, czy z faktem jest podane źródło, czy nie. To są internety, tutaj wszystko łatwo sprawdzić :)
@Niezidentyfikowany: Mimo to ktoś mógłby napisać jakąś bzdurę, a ludzie dzisiaj nie skorzy do weryfikacji informacji. Dlatego też apeluje, żeby chociaż napisać w źródle "Wikipedia" i po krzyku. Proste, i oszczędza nerwów moich i ludzi mi podobnych, jak i twórców faktów. Tak, wiem zarówno Google jak i Wikipedia nie gryzie, ale z czasem wszyscy zapomną o podawaniu źródeł i pewnego dnia informacje będą wyciągane z zakamarków internetu, a ciekawscy ludzie przestaną szukać powodując tym, że na tej stronie zaczną pojawiać się wyssane z palca "fakty". Może dla wielu to co opisałem to zwykłe paranoje, bo jak małe odstępstwo może doprowadzić do tolerancji takich abominacji, a więc nie dość że to się zdarzało, ale na tym właśnie posadowione jest wszystko co dzisiaj posiadamy jako ludzie, zarówno rzeczy postrzegane jako dobre jak i złe. W tym wypadku raczej czarno widzę co może przydarzyć się tej stronie. Może przesadzam, może tylko zrzędzę, ale tak myślę. Możecie to olać lub zrobić cokolwiek wam się tylko spodoba. Mogłem się trochę zagalopować i walić ogólnikami, oraz mimowolnie doprowadzać do poczucia winy przez odbiorcę. Proszę więc o obiektywizm (którego nie utrzymanie sam sobie zarzuciłem- o ironio).
@dobra7: Dobrze, rozumiem Twój punkt widzenia. Ze swojej strony mogę tylko zapewnić, że wszystkie moje fakty są prawdziwe i wszystko w nich zawarte można dość łatwo zweryfikować w internecie.
A dla świętego spokoju będę się starał w przyszłości podawać źródło :)
Teraz cieszmy się z awansu na EURO :)
Ósmy fakt bez źródła. Kto jest za tym, by podawanie źródła stało się wymogiem? PS Do twórców faktów- źródłem nie musi być hiperłącze, może być nim na przykład podanie tytułu publikacji, z której pozyskano informacje.
Odpowiedz@dobra7: Spokojnie :) Generalnie większość faktów można potwierdzić wchodząc na Wikipedię. Ten również. Kto się zainteresuje to i tak zacznie grzebać, bez względu na to, czy z faktem jest podane źródło, czy nie. To są internety, tutaj wszystko łatwo sprawdzić :)
Odpowiedz@Niezidentyfikowany: Mimo to ktoś mógłby napisać jakąś bzdurę, a ludzie dzisiaj nie skorzy do weryfikacji informacji. Dlatego też apeluje, żeby chociaż napisać w źródle "Wikipedia" i po krzyku. Proste, i oszczędza nerwów moich i ludzi mi podobnych, jak i twórców faktów. Tak, wiem zarówno Google jak i Wikipedia nie gryzie, ale z czasem wszyscy zapomną o podawaniu źródeł i pewnego dnia informacje będą wyciągane z zakamarków internetu, a ciekawscy ludzie przestaną szukać powodując tym, że na tej stronie zaczną pojawiać się wyssane z palca "fakty". Może dla wielu to co opisałem to zwykłe paranoje, bo jak małe odstępstwo może doprowadzić do tolerancji takich abominacji, a więc nie dość że to się zdarzało, ale na tym właśnie posadowione jest wszystko co dzisiaj posiadamy jako ludzie, zarówno rzeczy postrzegane jako dobre jak i złe. W tym wypadku raczej czarno widzę co może przydarzyć się tej stronie. Może przesadzam, może tylko zrzędzę, ale tak myślę. Możecie to olać lub zrobić cokolwiek wam się tylko spodoba. Mogłem się trochę zagalopować i walić ogólnikami, oraz mimowolnie doprowadzać do poczucia winy przez odbiorcę. Proszę więc o obiektywizm (którego nie utrzymanie sam sobie zarzuciłem- o ironio).
Odpowiedz@dobra7: Dobrze, rozumiem Twój punkt widzenia. Ze swojej strony mogę tylko zapewnić, że wszystkie moje fakty są prawdziwe i wszystko w nich zawarte można dość łatwo zweryfikować w internecie. A dla świętego spokoju będę się starał w przyszłości podawać źródło :) Teraz cieszmy się z awansu na EURO :)
Odpowiedz@Niezidentyfikowany: Dzięki!
Odpowiedz