Zasięg - to tak na prawdę połowa odległości, jaką samolot może przelecieć, bo musi jeszcze wrócić.
I teraz zastanawia mnie po co transportowano je w koszmarnie trudnych warunkach konwojami przez Morze Północne do ZSRR skoro tak na prawdę mogły tam polecieć. Wysłać wielką eskadrę, której żaden szwadron niemiecki nie podskoczy, eskortując transportowiec wypełniony innymi dobrami. Na miejscu pilotów z 80% myśliwców przesadzić do transportowca, zatankować go i wrócić nim - z eskortą 20% myśliwców, które przybyły.
Nie znalazłem tam ani jednego brytyjskiego myśliwca. Same amerykańskie :)
@aharpy - cena benzyny lotniczej a cena ropy do kotla (ewentualnie węgla) w przeliczeniu na kilometr i kilogram dostarczonego ładunku; w głębszej analizie matematycznej trzeba by jeszcze pomyśleć o takim elemencie kosztów jak cena wyszkolenia pilota a cena wyszkolenia palacza w okrętowej kotłowni. Dokładając element logiki - zastanowić się nad pogodą.
Zasięg - to tak na prawdę połowa odległości, jaką samolot może przelecieć, bo musi jeszcze wrócić. I teraz zastanawia mnie po co transportowano je w koszmarnie trudnych warunkach konwojami przez Morze Północne do ZSRR skoro tak na prawdę mogły tam polecieć. Wysłać wielką eskadrę, której żaden szwadron niemiecki nie podskoczy, eskortując transportowiec wypełniony innymi dobrami. Na miejscu pilotów z 80% myśliwców przesadzić do transportowca, zatankować go i wrócić nim - z eskortą 20% myśliwców, które przybyły.
OdpowiedzNie znalazłem tam ani jednego brytyjskiego myśliwca. Same amerykańskie :) @aharpy - cena benzyny lotniczej a cena ropy do kotla (ewentualnie węgla) w przeliczeniu na kilometr i kilogram dostarczonego ładunku; w głębszej analizie matematycznej trzeba by jeszcze pomyśleć o takim elemencie kosztów jak cena wyszkolenia pilota a cena wyszkolenia palacza w okrętowej kotłowni. Dokładając element logiki - zastanowić się nad pogodą.
Odpowiedz