Ponadto jako pierwszy ujednolicił prawo,wprowadził stały podatek ziemski,zwiększył dochody z cła i myto ogłaszając prawo składu i przymus drogowy, wprowadził Polskę na drogę nowoczesnej edukacji europejskiej tworząc akademię krakowską itp.
@WARMIAK:
Już się tak nie podniecaj. Milasek to z niego szczególny nie był, okrutnik, bigamista i gwałciciel (domniemany). To że niektórym podobają się postępki typów w rodzaju Silvio Berlusconiego, to jeszcze nie czyni z niego świętego.
Zresztą na arenie wojennej też różnie bywało, by wspomieć choćby Płowce... ;)
Oczywiście pewności co do wszystkich tych czynów nie ma, interpretacje są odmienne, ale pewnie jak w życiu, bywało różnie.
Dlatego polecam nie wystawiać bezkrytycznie laurek władcom, szczególnie że na przykład ufundowanie kilku klasztorów przez Kazimierza, wynikało z wcześniejszego utopienia w przeręblu podskakującego mu księdza. Co owszem, było dobre dla budownictwa sakralnego, ale głównie wskazywało na pokutę i chęć poprawy, czyn czysto propagandowy.
Nie zmienia to faktu, że to jeden z najlepszych polskich władców. Chociażby dlatego że nie tracił, a powiększał. Zarówno terytorium, jak i prestiż i bogactwo państwa. Niemniej miło mieć też świadomość, że chodzącym świętym nie był. Amen.
@dorian: Król Władysław Łokietek w drugiej fazie bitwy kazał wycofać się synowi, jedynemu dziedzicowi Korony z pola bitwy. Niektórzy twierdzą, że Kaziu po prostu spier....ł, gdy zaczęło się robić nieciekawie. Ja uważam pierwszą wersje za prawdziwą, logika i rozsądek nakazywał na takie działanie, a Łokietka o brak takich przymiotów ciężko oskarżać.
@juansamir: Znaczy się, że te katapulty, tarany oraz wieże oblężnicze wcześniej wojsko polskie nie używało? Wykorzystywanie oddziałów chłopskich to też wynalazek Kazimierza Wielkiego? Weź może zacznij robić fakty o fizyce czy biologii, bo z historią to Ci średnio idzie. Pozdrawiam
@yamata:
Milasek może nie był, ale różnił się tym od innych władców. Wtedy dominowały rządy terroru, ale ówcześni tego by tak nie nazwali, bo to było codziennością. Fakt faktem kara zagłodzenia na śmierć była jedną najokrutniejszych. Mimo wszystko każdy człowiek ma wady i zalety, choć Kazimierz tych wad musiał mieć całkiem sporo, bo mawiano, że Bóg pokarał go samymi córkami za rozpustne życie. A co do Płowców: Czy przyszły król dopiero co zjednoczonego kraju miał narażać życie w bitwie? Toć już wcześniej Krzyżacy czyhali na jego życie.
@Warchlak: Pierwsze wzmianki o katapultach znane są z czasów Bolesława Krzywoustego (ok. 200 lat wcześniej), a o wieżach oblężniczych z okresu panowania Bolesława Chrobrego (ok. 300 lat wcześniej). Natomiast Janko z Czarnkowa piszącego w czasach króla Kazimierza jako pierwszy opisuje armaty.
Ponadto jako pierwszy ujednolicił prawo,wprowadził stały podatek ziemski,zwiększył dochody z cła i myto ogłaszając prawo składu i przymus drogowy, wprowadził Polskę na drogę nowoczesnej edukacji europejskiej tworząc akademię krakowską itp.
Odpowiedz@WARMIAK: Już się tak nie podniecaj. Milasek to z niego szczególny nie był, okrutnik, bigamista i gwałciciel (domniemany). To że niektórym podobają się postępki typów w rodzaju Silvio Berlusconiego, to jeszcze nie czyni z niego świętego. Zresztą na arenie wojennej też różnie bywało, by wspomieć choćby Płowce... ;) Oczywiście pewności co do wszystkich tych czynów nie ma, interpretacje są odmienne, ale pewnie jak w życiu, bywało różnie. Dlatego polecam nie wystawiać bezkrytycznie laurek władcom, szczególnie że na przykład ufundowanie kilku klasztorów przez Kazimierza, wynikało z wcześniejszego utopienia w przeręblu podskakującego mu księdza. Co owszem, było dobre dla budownictwa sakralnego, ale głównie wskazywało na pokutę i chęć poprawy, czyn czysto propagandowy. Nie zmienia to faktu, że to jeden z najlepszych polskich władców. Chociażby dlatego że nie tracił, a powiększał. Zarówno terytorium, jak i prestiż i bogactwo państwa. Niemniej miło mieć też świadomość, że chodzącym świętym nie był. Amen.
Odpowiedz@WARMIAK: Po raz enty - można wstawiać elaboraty jako fakty, ale nikt tego tu nie bedzie czytał. Toteż są wersje skrócone, w kawałkach.
Odpowiedz@yamata: A co z tymi Płowcami? Historykiem nie jestem, pytam z ciekawości.
Odpowiedz@dorian: Król Władysław Łokietek w drugiej fazie bitwy kazał wycofać się synowi, jedynemu dziedzicowi Korony z pola bitwy. Niektórzy twierdzą, że Kaziu po prostu spier....ł, gdy zaczęło się robić nieciekawie. Ja uważam pierwszą wersje za prawdziwą, logika i rozsądek nakazywał na takie działanie, a Łokietka o brak takich przymiotów ciężko oskarżać.
Odpowiedz@juansamir: Znaczy się, że te katapulty, tarany oraz wieże oblężnicze wcześniej wojsko polskie nie używało? Wykorzystywanie oddziałów chłopskich to też wynalazek Kazimierza Wielkiego? Weź może zacznij robić fakty o fizyce czy biologii, bo z historią to Ci średnio idzie. Pozdrawiam
Odpowiedz@yamata: Milasek może nie był, ale różnił się tym od innych władców. Wtedy dominowały rządy terroru, ale ówcześni tego by tak nie nazwali, bo to było codziennością. Fakt faktem kara zagłodzenia na śmierć była jedną najokrutniejszych. Mimo wszystko każdy człowiek ma wady i zalety, choć Kazimierz tych wad musiał mieć całkiem sporo, bo mawiano, że Bóg pokarał go samymi córkami za rozpustne życie. A co do Płowców: Czy przyszły król dopiero co zjednoczonego kraju miał narażać życie w bitwie? Toć już wcześniej Krzyżacy czyhali na jego życie.
Odpowiedz@Warchlak: Pierwsze wzmianki o katapultach znane są z czasów Bolesława Krzywoustego (ok. 200 lat wcześniej), a o wieżach oblężniczych z okresu panowania Bolesława Chrobrego (ok. 300 lat wcześniej). Natomiast Janko z Czarnkowa piszącego w czasach króla Kazimierza jako pierwszy opisuje armaty.
Odpowiedz