Liczba konfliktów rośnie wraz ze wzrostem liczby ludności więc nic nowego. Nie ma krwawych przewrotów? A Libia, Egipt, Sudan, Syria? A wojna domowa na Ukrainie? Żyjemy we względnie spokojnych czasach dla Europy i USA. Reszta świata to to samo brudne i brutalne miejsce co 100, 200 czy 300 lat temu. Jak już musisz kraść to kradnij chociaż coś mądrego.
Liczba konfliktów rośnie wraz ze wzrostem liczby ludności więc nic nowego. Nie ma krwawych przewrotów? A Libia, Egipt, Sudan, Syria? A wojna domowa na Ukrainie? Żyjemy we względnie spokojnych czasach dla Europy i USA. Reszta świata to to samo brudne i brutalne miejsce co 100, 200 czy 300 lat temu. Jak już musisz kraść to kradnij chociaż coś mądrego.
Odpowiedz