"Policjant sam zdecyduje kiedy obraz i dźwięk ma być rejestrowany."
Duuuży błąd, który daje gigantyczne możliwości manipulacji. Kamery powinny być włączone zawsze podczas każdej interwencji. Brak nagrania przy skardze obywatela/sprawie sądowej - wypad do cywila na stałe.
Skończyły by się wreszcie fałszywe zeznania funkcjonariuszy kryjące ich własne tyłki i idiotyczne wyroki "bo szanowany policjant nie ma powodu by kłamać".
W proponowanej formie gówno się zmieni. Nagrania niewygodne będą magicznie znikać, a obywatel będzie jeszcze bardziej inwigilowany.
@Arachnidek: Za droga impreza by była. W Stanach, większość kamer noszonych przez policję "psuje się" w pierwszy tydzień od wydania policjantowi (po czym trafia do serwisu na parę miesięcy, żeby po naprawie znowu "zepsuć się" tydzień później). Ot, taka ich metoda na obejście niewygodnego przepisu. U nas prawodawcy idą o krok dalej i legalizują nienagrywanie naruszania prawa przez policjanta, żeby uniknąć zniszczenia drogiego sprzętu.
"Policjant sam zdecyduje kiedy obraz i dźwięk ma być rejestrowany." Duuuży błąd, który daje gigantyczne możliwości manipulacji. Kamery powinny być włączone zawsze podczas każdej interwencji. Brak nagrania przy skardze obywatela/sprawie sądowej - wypad do cywila na stałe. Skończyły by się wreszcie fałszywe zeznania funkcjonariuszy kryjące ich własne tyłki i idiotyczne wyroki "bo szanowany policjant nie ma powodu by kłamać". W proponowanej formie gówno się zmieni. Nagrania niewygodne będą magicznie znikać, a obywatel będzie jeszcze bardziej inwigilowany.
Odpowiedz@Arachnidek: Za droga impreza by była. W Stanach, większość kamer noszonych przez policję "psuje się" w pierwszy tydzień od wydania policjantowi (po czym trafia do serwisu na parę miesięcy, żeby po naprawie znowu "zepsuć się" tydzień później). Ot, taka ich metoda na obejście niewygodnego przepisu. U nas prawodawcy idą o krok dalej i legalizują nienagrywanie naruszania prawa przez policjanta, żeby uniknąć zniszczenia drogiego sprzętu.
Odpowiedz