Ci piloci się nie katapultowali, tylko wyskakiwali z uszkodzonych samolotów. Pierwsze systemy z fotelami wyrzucanymi zastosowano w prototypach dopiero dwa lata później. A niemieccy piloci (i to nie tylko piloci) po prostu strzelali do bezbronnych spadochroniarzy...
Nie miałem na myśli ewakuacji "z fotelem" tylko właśnie wyskok z kokpitu. Przyznam, że popełniłem błąd używając słowa "katapultować się", ale na szczęście admin go poprawił
Ja już nie ufam ani jednemu słowu zamieszczonymi pod fotkami na tej stronie. Sprawdziłem ostatnio "fakt" o Beninie... http://faktopedia.pl/514200#comments
Polecam. To pokazuje tragiczny poziom tej strony. Banały, kłamstwa mniejsze, kłamstwa większe, zaokrąglenia dla ułatwienia obliczeń że PI = 5. Błagam o trochę więcej rzetelności u autorów!
Stary, i tak Cię zbanują a Mudzina/cenot będzie rządził dalej, bo daje masę treści i tak leci, byleby odsłony nie spadały wiadomo... Teraz to ja osobiście wchodzę popatrzeć, to tyle he.
@Czorny52: Całkowicie popieram twoje słowa. Nawet nie chce mi się komentować jak ta strona się komercjalizuje.
Jestem polskim patriotą, przynajmniej się za takiego uważam. Jednak jak czytam takie głupoty wypisywane o polskiej historii, rzygać mi się chce. Zrozumcie tłuki, że robicie swojej ojczyźnie olbrzymią krzywdę powielając takie stereotypy. Albo nie rozumiecie co wypisujecie, albo robicie to celowo, pytanie po co?
Polecam artykuł z "Technika Wojskowa Historia" numer specjalny 4/2016, strona 23. Jak nie macie takiej możliwości, to w internecie też coś znajdziecie o historii polskich "honorowych" lotnikach.
Jeszcze gościu daje źródło MON 1970. Ja pier..le, ręce opadają.
Ćwiczenie z historii, matematyki i geografii:
1. Odnajdujemy informację o zasięgu lotu Messerschmitta Bf 109E
2. Dzielimy liczbę na dwa (zasięg a promień działania)
3. Bierzemy do ręki mapę z granicami z 1939 roku i odczytujemy jej skalę
4. Przeliczmy promień działania Bf 109E przez skalę mapy
5. Usiłujemy - nie łamiąc linijki - udowodnić, że niemieckie myśliwce mogły pojawić się nad Warszawą
6. Rozpoczynamy kampanię przeciwko autorowi tego wpisu, oskarżając go o rewizjonizm historyczny, sprzyjanie profaszystowskim historykom, i krzewienie antypolskiej propagandy.
@HaynVonCzirne: Ćwiczenia z logiki:
1. Nie ma znaczenia do podniesionego tematu.
2. Jw.
3. Jw.
4. Jw.
5. Jw.
6. Krytykujemy Go za dodanie błędnego faktu oraz spadek poziomu forum. Ja dodatkowo krytykuje "źródło".
Czy oprócz hejtu, możesz odnieść się merytorycznie do tematu?
Pozdrawiam
@HaynVonCzirne: pragnę przypomnieć, że w 1939 r. odległość z Warszawy do lotnisk w Prusach Wschodnich (z których nadlatywały niemieckie samoloty) była mniejsza od odległości z Warszawy do Kielc, poza tym nie widzę związku z moim faktem
Ci piloci się nie katapultowali, tylko wyskakiwali z uszkodzonych samolotów. Pierwsze systemy z fotelami wyrzucanymi zastosowano w prototypach dopiero dwa lata później. A niemieccy piloci (i to nie tylko piloci) po prostu strzelali do bezbronnych spadochroniarzy...
OdpowiedzNie miałem na myśli ewakuacji "z fotelem" tylko właśnie wyskok z kokpitu. Przyznam, że popełniłem błąd używając słowa "katapultować się", ale na szczęście admin go poprawił
OdpowiedzJa już nie ufam ani jednemu słowu zamieszczonymi pod fotkami na tej stronie. Sprawdziłem ostatnio "fakt" o Beninie... http://faktopedia.pl/514200#comments Polecam. To pokazuje tragiczny poziom tej strony. Banały, kłamstwa mniejsze, kłamstwa większe, zaokrąglenia dla ułatwienia obliczeń że PI = 5. Błagam o trochę więcej rzetelności u autorów!
OdpowiedzStary, i tak Cię zbanują a Mudzina/cenot będzie rządził dalej, bo daje masę treści i tak leci, byleby odsłony nie spadały wiadomo... Teraz to ja osobiście wchodzę popatrzeć, to tyle he.
Odpowiedz@Czorny52: Całkowicie popieram twoje słowa. Nawet nie chce mi się komentować jak ta strona się komercjalizuje. Jestem polskim patriotą, przynajmniej się za takiego uważam. Jednak jak czytam takie głupoty wypisywane o polskiej historii, rzygać mi się chce. Zrozumcie tłuki, że robicie swojej ojczyźnie olbrzymią krzywdę powielając takie stereotypy. Albo nie rozumiecie co wypisujecie, albo robicie to celowo, pytanie po co? Polecam artykuł z "Technika Wojskowa Historia" numer specjalny 4/2016, strona 23. Jak nie macie takiej możliwości, to w internecie też coś znajdziecie o historii polskich "honorowych" lotnikach. Jeszcze gościu daje źródło MON 1970. Ja pier..le, ręce opadają.
OdpowiedzĆwiczenie z historii, matematyki i geografii: 1. Odnajdujemy informację o zasięgu lotu Messerschmitta Bf 109E 2. Dzielimy liczbę na dwa (zasięg a promień działania) 3. Bierzemy do ręki mapę z granicami z 1939 roku i odczytujemy jej skalę 4. Przeliczmy promień działania Bf 109E przez skalę mapy 5. Usiłujemy - nie łamiąc linijki - udowodnić, że niemieckie myśliwce mogły pojawić się nad Warszawą 6. Rozpoczynamy kampanię przeciwko autorowi tego wpisu, oskarżając go o rewizjonizm historyczny, sprzyjanie profaszystowskim historykom, i krzewienie antypolskiej propagandy.
Odpowiedz@HaynVonCzirne: Ćwiczenia z logiki: 1. Nie ma znaczenia do podniesionego tematu. 2. Jw. 3. Jw. 4. Jw. 5. Jw. 6. Krytykujemy Go za dodanie błędnego faktu oraz spadek poziomu forum. Ja dodatkowo krytykuje "źródło". Czy oprócz hejtu, możesz odnieść się merytorycznie do tematu? Pozdrawiam
Odpowiedz@HaynVonCzirne: pragnę przypomnieć, że w 1939 r. odległość z Warszawy do lotnisk w Prusach Wschodnich (z których nadlatywały niemieckie samoloty) była mniejsza od odległości z Warszawy do Kielc, poza tym nie widzę związku z moim faktem
Odpowiedz