Chwała żołnierzom Gwardii Ludowej, którzy 74 lata temu bohatersko stawili opór hitlerowskiemu najeźdźcy, który chciał ich zniszczyć w ramach akcji pacyfikacyjnej, Oni się nie poddali, wzięli broń i walczyli. Początkowo zwyciężali, ale po czasie Niemcy ściągnęli dodatkowe posiłki i partyzanci musieli się wycofać. Przerwali pierścień okrążenia. Na polu bitwy stracili 5 zabitych, w tym dowódcę "Jastrzębia", kilku było rannych, zdobyli dużo sprzętu i broni. Ta bitwa pokazała, że Polska jest i nadal walczy, że się nie poddaje. Musimy sprzeciwić się dzieleniu polskiej krwi przelanej za ojczyznę na lepszą i gorszą, albowiem była ona taka sama. Dlatego oddajemy hołd partyzantom GL, którzy zginęli pod Kochanami, którzy tam walczyli i tym, którzy żyją teraz obecnie. Na zawsze ich walka będzie chlubą dla Polski i będzie stanowiła niezaprzeczalny dowód na walkę partyzancką na terenie Polski podczas II wojny światowej, kiedy trwała tam krwawa niemiecka okupacja.
Bardzo pięknie tyle tylko, że w wykonaniu tej sowieckiej wojskowej piątej kolumny to był jedynie epizod. GL powstało w 1942 roku z polecenia Stalina. Niestety, pomimo ciężkiej roboty PRL-owskich propagandzistów to za wiele nie nawojowała. Za to zdażało się jej mordować polskich patriotów z Armii Krajowej czy Żydów. Biorąc pod uwagę to, że GL walczyła o uczynienie z Polski Republiki Rad niewiele ma ta organizacja wspólnego z patriotyzmem raczej z czerwoną zarazą... Może nie?
Chwała żołnierzom Gwardii Ludowej, którzy 74 lata temu bohatersko stawili opór hitlerowskiemu najeźdźcy, który chciał ich zniszczyć w ramach akcji pacyfikacyjnej, Oni się nie poddali, wzięli broń i walczyli. Początkowo zwyciężali, ale po czasie Niemcy ściągnęli dodatkowe posiłki i partyzanci musieli się wycofać. Przerwali pierścień okrążenia. Na polu bitwy stracili 5 zabitych, w tym dowódcę "Jastrzębia", kilku było rannych, zdobyli dużo sprzętu i broni. Ta bitwa pokazała, że Polska jest i nadal walczy, że się nie poddaje. Musimy sprzeciwić się dzieleniu polskiej krwi przelanej za ojczyznę na lepszą i gorszą, albowiem była ona taka sama. Dlatego oddajemy hołd partyzantom GL, którzy zginęli pod Kochanami, którzy tam walczyli i tym, którzy żyją teraz obecnie. Na zawsze ich walka będzie chlubą dla Polski i będzie stanowiła niezaprzeczalny dowód na walkę partyzancką na terenie Polski podczas II wojny światowej, kiedy trwała tam krwawa niemiecka okupacja.
OdpowiedzBardzo pięknie tyle tylko, że w wykonaniu tej sowieckiej wojskowej piątej kolumny to był jedynie epizod. GL powstało w 1942 roku z polecenia Stalina. Niestety, pomimo ciężkiej roboty PRL-owskich propagandzistów to za wiele nie nawojowała. Za to zdażało się jej mordować polskich patriotów z Armii Krajowej czy Żydów. Biorąc pod uwagę to, że GL walczyła o uczynienie z Polski Republiki Rad niewiele ma ta organizacja wspólnego z patriotyzmem raczej z czerwoną zarazą... Może nie?
Odpowiedz"zdarzało się", oczywiście. Przepraszam za błąd.
Odpowiedz