Jedna grupa narodowa w teorii mówiąca jednym językiem (arabskim) podczas gdy każdy dialekt tego języka jest często niezrozumiały dla reszty krajów w których arabski jest językiem urzędowym. Język arabski też jest swoistym fenomenem bo występuje w nim zjawisko dyglosji (które opisałem wyżej).
Powinni być dumni, dominują nad największą piaskownicą na świecie.
Arabia Saudyjska zamiast pomóc swym braciom cierpiącym na braki wody i rozwijać badania np nad odzyskiwaniem wody to budują, bardzo skądinąd potrzebne na pustyni, najwyższe budynki świata. Fenomen w fenomenie
Podobne zjawisko występuje w Ameryce Łacińskiej. W 19 krajach tzw. Hispanoameryki łącznie ponad 400 milionów ludzi posługuje się językiem hiszpańskim jako ojczystym. Natomiast wszystkich mówiących po arabsku jest ok. 250 milionów. W dodatku poszczególne dialekty języka hiszpańskiego są bardziej zrozumiałe wobec siebie niż dialekty języka arabskiego. Z tego punktu widzenia państwa arabskie wcale nie są takim fenomenem, na jaki wyglądają.
Jedna grupa narodowa w teorii mówiąca jednym językiem (arabskim) podczas gdy każdy dialekt tego języka jest często niezrozumiały dla reszty krajów w których arabski jest językiem urzędowym. Język arabski też jest swoistym fenomenem bo występuje w nim zjawisko dyglosji (które opisałem wyżej).
OdpowiedzPowinni być dumni, dominują nad największą piaskownicą na świecie. Arabia Saudyjska zamiast pomóc swym braciom cierpiącym na braki wody i rozwijać badania np nad odzyskiwaniem wody to budują, bardzo skądinąd potrzebne na pustyni, najwyższe budynki świata. Fenomen w fenomenie
OdpowiedzPodobne zjawisko występuje w Ameryce Łacińskiej. W 19 krajach tzw. Hispanoameryki łącznie ponad 400 milionów ludzi posługuje się językiem hiszpańskim jako ojczystym. Natomiast wszystkich mówiących po arabsku jest ok. 250 milionów. W dodatku poszczególne dialekty języka hiszpańskiego są bardziej zrozumiałe wobec siebie niż dialekty języka arabskiego. Z tego punktu widzenia państwa arabskie wcale nie są takim fenomenem, na jaki wyglądają.
Odpowiedz