Z kupionych do tej pory żywych choinek chyba tylko 2 przeżyły posadzenie. Czyli po trzech latach ekologiczność odwraca się w stronę sztucznej choinki bo raczej do jednorazowego użycia się jej nie kupuje. Nie wiem co wchodzi w tą ilość gazów cieplarnianych przy naturalnej choince czy tylko uprawa czy może też doniczka i transport. Ale w każdym razie przy naturalnej mnożymy to razy ilość lat a sztuczna spokojnie kilka kilkanaście pociągnie.
Z kupionych do tej pory żywych choinek chyba tylko 2 przeżyły posadzenie. Czyli po trzech latach ekologiczność odwraca się w stronę sztucznej choinki bo raczej do jednorazowego użycia się jej nie kupuje. Nie wiem co wchodzi w tą ilość gazów cieplarnianych przy naturalnej choince czy tylko uprawa czy może też doniczka i transport. Ale w każdym razie przy naturalnej mnożymy to razy ilość lat a sztuczna spokojnie kilka kilkanaście pociągnie.
Odpowiedz