648 na 30 tys. to nieco ponad 2%, czyli DUŻO mniej niż wynosił odsetek Żydów na ziemiach polskich, i to licząc tylko tych, którzy się uważali JEDYNIE za Żydów. Zresztą zdecydowanej większości Żydów rozbiory nie przeszkadzały, a wręcz przeciwnie: właściwie to walka z rzekomym polskim antysemityzmem była jednym z argumentów za ich przeprowadzeniem. A jak Polska odzyskała niepodległość, to Żydzi amerykańscy wymusili na Wilsonie wysłanie do niej specjalnej delegacji, żeby zbadać, czy faktycznie ich Polacy mordują (jak ustalono: nie).
648 na 30 tys. to nieco ponad 2%, czyli DUŻO mniej niż wynosił odsetek Żydów na ziemiach polskich, i to licząc tylko tych, którzy się uważali JEDYNIE za Żydów. Zresztą zdecydowanej większości Żydów rozbiory nie przeszkadzały, a wręcz przeciwnie: właściwie to walka z rzekomym polskim antysemityzmem była jednym z argumentów za ich przeprowadzeniem. A jak Polska odzyskała niepodległość, to Żydzi amerykańscy wymusili na Wilsonie wysłanie do niej specjalnej delegacji, żeby zbadać, czy faktycznie ich Polacy mordują (jak ustalono: nie).
Odpowiedz