Co? A my gdzie w Konstytucji mamy zakaz małżeństw jednopłciowych? Bo jeśli chodzi o artykuł XVIII to przecież on nie zakazuje tego, nie piszę tam nic takiego. Polecam filmik z prof. Ewą Łętowska, tam jest to wytłumaczone
Obawiam się, że interpretacja tego przepisu sprowadza się do tego, czy masz swojego człowieka w TK, czyli tak, jak ma to miejsce w 90% zapisów naszej konstytucji. No okej, nie ma wprost, że "geje i lesby się nie mają hajtać i już!" i jakbym był takim konstytucjonalistą wybranym z ramienia Razem czy Biedronia, to bym wydał opinię, że spoko, mogą być małżeństwa homo, tylko bez ochrony ze strony państwa. A jakby mnie tam wstawiło PiS, to bym rozłożył ręce i powiedział, że małżeństwo bez ochrony państwa to nie jest małżeństwo, bo za taką ochronę można uznać nawet fakt, że w ogóle urząd cywilny by zgodził je się zawrzeć. Nawet w USA doł(a)byś w takim wypadku w najlepszym razie decyzję w proporcji 5:4 w Sądzie Najwyższym.
Co? A my gdzie w Konstytucji mamy zakaz małżeństw jednopłciowych? Bo jeśli chodzi o artykuł XVIII to przecież on nie zakazuje tego, nie piszę tam nic takiego. Polecam filmik z prof. Ewą Łętowska, tam jest to wytłumaczone
OdpowiedzObawiam się, że interpretacja tego przepisu sprowadza się do tego, czy masz swojego człowieka w TK, czyli tak, jak ma to miejsce w 90% zapisów naszej konstytucji. No okej, nie ma wprost, że "geje i lesby się nie mają hajtać i już!" i jakbym był takim konstytucjonalistą wybranym z ramienia Razem czy Biedronia, to bym wydał opinię, że spoko, mogą być małżeństwa homo, tylko bez ochrony ze strony państwa. A jakby mnie tam wstawiło PiS, to bym rozłożył ręce i powiedział, że małżeństwo bez ochrony państwa to nie jest małżeństwo, bo za taką ochronę można uznać nawet fakt, że w ogóle urząd cywilny by zgodził je się zawrzeć. Nawet w USA doł(a)byś w takim wypadku w najlepszym razie decyzję w proporcji 5:4 w Sądzie Najwyższym.
Odpowiedz