Podobnie było z Japończykiem Shigechiyo Izumi, który zmarł w 1986 ponoć w wieku 120 lat, jednak okazało się, że w rzeczywistości żył "tylko" 108, ponieważ posługiwał się tożsamością brata, który zmarł przed jego urodzeniem. A cała sprawa jest dowodem na prawdziwość słów Księgi Rodzaju 6, 3: "Wtedy Bóg rzekł: «Nie może pozostawać duch mój w człowieku na zawsze, gdyż człowiek jest istotą cielesną: niechaj więc żyje tylko sto dwadzieścia lat»." Oprócz Jeanne Calment, której długość życia właśnie podważono, żadna osoba z udokomentowanymi latami życia nie żyła dłużej niż 119 lat.
Podobnie było z Japończykiem Shigechiyo Izumi, który zmarł w 1986 ponoć w wieku 120 lat, jednak okazało się, że w rzeczywistości żył "tylko" 108, ponieważ posługiwał się tożsamością brata, który zmarł przed jego urodzeniem. A cała sprawa jest dowodem na prawdziwość słów Księgi Rodzaju 6, 3: "Wtedy Bóg rzekł: «Nie może pozostawać duch mój w człowieku na zawsze, gdyż człowiek jest istotą cielesną: niechaj więc żyje tylko sto dwadzieścia lat»." Oprócz Jeanne Calment, której długość życia właśnie podważono, żadna osoba z udokomentowanymi latami życia nie żyła dłużej niż 119 lat.
Odpowiedz