Bzdury? Nie sądzę. Nie sprawdzałem tych danych, ale na pierwszy rzut oka wyglądają wiarygodnie. Cytat z 2018: "Według danych WHO, [od początku 2018] do kwietnia/maja 2018 r. , w europejskim obszarze WHO zarejestrowano prawie 36,5 tys. przypadków odry i 48 zgonów. Najwięcej osób dotkniętych chorobą odnotowano na Ukrainie (18 144)...". A w Polsce w tym czasie - 68. Link: https://rcb.gov.pl/informacja-dotyczaca-sytuacji-epidemiologicznej-odry-w-zwiazku-z-wzrastajaca-liczba-przypadkow-zachorowan-w-europie
Więc zgadywałbym, że potem choroba przywędrowała z Ukrainy do Polski.
I jeszcze jedno: jeśli jest tak jak napisałem wcześniej, to tylko potwierdzałoby moje zdanie: że za wzrost zachorowań na "opanowane" już choroby nie odpowiadają źli antyszczepionkowcy, którzy w bogatych krajach nie chcą szczepić swoich dzieci; tylko złe firmy farmaceutyczne, które w biedniejszych krajach dyktują zbyt wysokie ceny szczepionek. Tam, gdzie ze względu na sytuację (nie)humanitarną szczepionki naprawdę są potrzebne, ludzie chcą się szczepić, a nie mogą.
Co za bzdury.
OdpowiedzBzdury? Nie sądzę. Nie sprawdzałem tych danych, ale na pierwszy rzut oka wyglądają wiarygodnie. Cytat z 2018: "Według danych WHO, [od początku 2018] do kwietnia/maja 2018 r. , w europejskim obszarze WHO zarejestrowano prawie 36,5 tys. przypadków odry i 48 zgonów. Najwięcej osób dotkniętych chorobą odnotowano na Ukrainie (18 144)...". A w Polsce w tym czasie - 68. Link: https://rcb.gov.pl/informacja-dotyczaca-sytuacji-epidemiologicznej-odry-w-zwiazku-z-wzrastajaca-liczba-przypadkow-zachorowan-w-europie Więc zgadywałbym, że potem choroba przywędrowała z Ukrainy do Polski.
OdpowiedzI jeszcze jedno: jeśli jest tak jak napisałem wcześniej, to tylko potwierdzałoby moje zdanie: że za wzrost zachorowań na "opanowane" już choroby nie odpowiadają źli antyszczepionkowcy, którzy w bogatych krajach nie chcą szczepić swoich dzieci; tylko złe firmy farmaceutyczne, które w biedniejszych krajach dyktują zbyt wysokie ceny szczepionek. Tam, gdzie ze względu na sytuację (nie)humanitarną szczepionki naprawdę są potrzebne, ludzie chcą się szczepić, a nie mogą.
Odpowiedz