Paradoksalnie to jeszcze nie znaczy, że w linii prostej sympatyzowali z nazizmem. Po wielu latach życia w Kraju Rad dla wielu nacji wszystko inne wydawało się sympatyczne. Hitler mordował żydów. Stalin za to był pozbawiony tego typu uprzedzeń - mordował profilaktycznie każdego i każda grupę, która zaburzała w jego chorym umyśle, jego poczucie bezpieczeństwa. W wielu wschodnich miastach witano Niemców jako potencjalnych wyzwolicieli, myśląc, że już gorzej i tak być nie może.
Paradoksalnie to jeszcze nie znaczy, że w linii prostej sympatyzowali z nazizmem. Po wielu latach życia w Kraju Rad dla wielu nacji wszystko inne wydawało się sympatyczne. Hitler mordował żydów. Stalin za to był pozbawiony tego typu uprzedzeń - mordował profilaktycznie każdego i każda grupę, która zaburzała w jego chorym umyśle, jego poczucie bezpieczeństwa. W wielu wschodnich miastach witano Niemców jako potencjalnych wyzwolicieli, myśląc, że już gorzej i tak być nie może.
Odpowiedz