Jak widać nawet taka dziura nie oznacza katastrofy samolotu. Na filmach dziura po kuli z rewolweru kończy się zazwyczaj tragicznie, wysysając ludzi z wnętrza. Prawda jest zupełnie inna. Był kiedyś o tym nawet odcinek pogromcy mitów. Strzelali też z różnej broni do okien z takim samym efektem. Czyli "nikt nie zginął" poza ewentualnym miejscem wybuchu (granat, ładunek wybuchowy - podobnie jak w opisanym przypadku zamachu).
Jak widać nawet taka dziura nie oznacza katastrofy samolotu. Na filmach dziura po kuli z rewolweru kończy się zazwyczaj tragicznie, wysysając ludzi z wnętrza. Prawda jest zupełnie inna. Był kiedyś o tym nawet odcinek pogromcy mitów. Strzelali też z różnej broni do okien z takim samym efektem. Czyli "nikt nie zginął" poza ewentualnym miejscem wybuchu (granat, ładunek wybuchowy - podobnie jak w opisanym przypadku zamachu).
Odpowiedz