On jest kolejny - jakieś pół wieku wcześniej państwo już przechodziło podobną procedurę. Haiti od wieku nawiedzane jest przez trzęsienia ziemi, tornada, katastrofy itp.; jest najbiedniejszym państwem w tamtej części świata, wszyscy unikają tego regionu. Kult śmierci, zemsty i szatana ma tam oficjalną reprezentację (i kilkanaście procent wyznawców owej "religii zniszczenia").
Dominikana, która jest na drugiej części tej samej wyspy przeżywa pokój, rozkwit turystyki od lat, trzęsienia ziemi i inne kataklizmy zatrzymują się na granicy państw...
On jest kolejny - jakieś pół wieku wcześniej państwo już przechodziło podobną procedurę. Haiti od wieku nawiedzane jest przez trzęsienia ziemi, tornada, katastrofy itp.; jest najbiedniejszym państwem w tamtej części świata, wszyscy unikają tego regionu. Kult śmierci, zemsty i szatana ma tam oficjalną reprezentację (i kilkanaście procent wyznawców owej "religii zniszczenia"). Dominikana, która jest na drugiej części tej samej wyspy przeżywa pokój, rozkwit turystyki od lat, trzęsienia ziemi i inne kataklizmy zatrzymują się na granicy państw...
Odpowiedz