@Wawrzyn_zaciekawiony:
W świetle przedstawionych przepisów jak widzisz obronę mężczyzny twierdzącego, że kobieta zgodziła się na seks, a przed sądem temu zaprzecza? (Zakładając scenariusz, gdy on stwierdza fakt i jest w tej sytuacji poszkodowany, a ona chce wyciągnąć od niego kasę bo się później posprzeczali, bo strzeliła na niego focha lub ponieważ od początku był taki plan)
Sam jestem za jak najbardziej restrykcyjnym penalizowaniem przestępstw seksualnych, czy przestępstw w ogóle, gdy dochodzi do naruszenia nietykalności cielesnej, czy zdrowia i życia ale ewidentnie prawo w powyższej formie jest bardzo otwarte na nadużycia oraz dyskryminuje mężczyzn.
@kaateeriinaa:
No nie, wcale, wszystkie kobiety są święte i pierdzą tęczą :) Nie chodzi o kobiety w ogóle tylko o przestępców, którzy stanowią jakiś odstek społeczeństwa - i pośród nich (o zgrozo!) znajdują się także kobiety!
Fakty i statystyki są bezlitosne - tak samo jak zdarzają się mężczyźni będący ofiarami przemocy domowej ze strony kobiet, tak zdarzają się też fałszywe oskarżenia o gwałt - mimo, że nie ma wprowadzonego powyższego prawa. Kobiety również regularnie wykorzystują płeć przeciwną - takie to niezwykłe? A dodatkowo powyższe prawo nie tylko ułatwi to kobietom, które i tak już to planowały, a jeszcze stworzy dodatkową zachęte i ułatwienie...
@Rivende: tak, bo lepiej dalej komplikować i utrudniać życie kobietom, gdzie procent zgwałconych przewyższa tych, które są walnięte i będą fałszywie oskarżać mężczyzn. Jakby, cały czas panuje stygmatyzacja kobiet, które zostały zgwałcone ale po co to naprawiać, po co to korygować skoro jakiś potencjalny 1% może to wykorzystać na oszczerstwa :) Faktycznie, ma to sens. Poza tym trochę poleciałeś z nadinterpretacją kolego. Dodatkowo nikt nie mówi że nowe prawo nie ma zastosowania w przypadku gdy to mężczyzna został zgwałcony. :)
@kaateeriinaa:
Tak, bo lepiej komplikować i utrudniać życie mężczyznom. Temu, że trzeba coś korygować to nikt nie zaprzecza, tylko trzeba to robić z głową, a nie uprzywilejowaną poyzycją, czy nieprzemyślanymi i podatnymi na nadużycia zmianami prawa.
A jako że jesteśmy na faktopedii to poniżej ciekawy artykuł i też akurat na temat
https://en.wikipedia.org/wiki/False_accusation_of_rape
@Rivende: a przeczytałeś to chociaż? bo ja to czytam i potwierdza to co powiedziałam wcześniej. Jak zwykle - Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz jest próżny. Nie wiem, nie czytam, nie rozumiem ale się wypowiem.
@kaateeriinaa: pytanie retoryczne - w ilu przypadkach twoje zbliżenia seksualne były poprzedzone wyraźnym wyrażeniem zgody przez obie strony, a nie dorozumiane przez sposób zachowania się? A jeśli nie był to każdy przypadek - czy jesteś potencjalnie gwałcicielką?
@pytol: jezus maria, tu nie chodzi o zbliżenia, których chcą oboje partnerzy, a o oprzypadki manipulacji, zastraszania, braku możliwości wyrażenia zgody i tym podobne. Jeśli ktoś nie czuje się zgwałcony, to Cię nie podpierniczy pałom. A jeśli się czuje zgwałcony mimo, że się nie bronił i nie krzyczał "nie, przestań!" to to był gwałt i bardzo dobrze, że ustawa to potwierdza.
Argumentacja przeciwników jest idiotyczna.
Nowy przepis nie stwierdza, jak ma być prowadzone postępowanie (domniemamie niewinności itp), a jedynie co jest jego przedmiotem (seks bez zgody).
Jako mężczyzna popieram to rozwiązanie, zbyt często widziałem sceny gdzie naje&ane typy stwierdzały że kobiety właśnie ich pożądają.
Odpowiedz@Wawrzyn_zaciekawiony: W świetle przedstawionych przepisów jak widzisz obronę mężczyzny twierdzącego, że kobieta zgodziła się na seks, a przed sądem temu zaprzecza? (Zakładając scenariusz, gdy on stwierdza fakt i jest w tej sytuacji poszkodowany, a ona chce wyciągnąć od niego kasę bo się później posprzeczali, bo strzeliła na niego focha lub ponieważ od początku był taki plan) Sam jestem za jak najbardziej restrykcyjnym penalizowaniem przestępstw seksualnych, czy przestępstw w ogóle, gdy dochodzi do naruszenia nietykalności cielesnej, czy zdrowia i życia ale ewidentnie prawo w powyższej formie jest bardzo otwarte na nadużycia oraz dyskryminuje mężczyzn.
Odpowiedz@Rivende: tak, bo kobiety o tym marzą, żeby fałszywie oskarżać mężczyzn o gwałty.
Odpowiedz@kaateeriinaa: No nie, wcale, wszystkie kobiety są święte i pierdzą tęczą :) Nie chodzi o kobiety w ogóle tylko o przestępców, którzy stanowią jakiś odstek społeczeństwa - i pośród nich (o zgrozo!) znajdują się także kobiety! Fakty i statystyki są bezlitosne - tak samo jak zdarzają się mężczyźni będący ofiarami przemocy domowej ze strony kobiet, tak zdarzają się też fałszywe oskarżenia o gwałt - mimo, że nie ma wprowadzonego powyższego prawa. Kobiety również regularnie wykorzystują płeć przeciwną - takie to niezwykłe? A dodatkowo powyższe prawo nie tylko ułatwi to kobietom, które i tak już to planowały, a jeszcze stworzy dodatkową zachęte i ułatwienie...
Odpowiedz@Rivende: tak, bo lepiej dalej komplikować i utrudniać życie kobietom, gdzie procent zgwałconych przewyższa tych, które są walnięte i będą fałszywie oskarżać mężczyzn. Jakby, cały czas panuje stygmatyzacja kobiet, które zostały zgwałcone ale po co to naprawiać, po co to korygować skoro jakiś potencjalny 1% może to wykorzystać na oszczerstwa :) Faktycznie, ma to sens. Poza tym trochę poleciałeś z nadinterpretacją kolego. Dodatkowo nikt nie mówi że nowe prawo nie ma zastosowania w przypadku gdy to mężczyzna został zgwałcony. :)
Odpowiedz@kaateeriinaa: Tak, bo lepiej komplikować i utrudniać życie mężczyznom. Temu, że trzeba coś korygować to nikt nie zaprzecza, tylko trzeba to robić z głową, a nie uprzywilejowaną poyzycją, czy nieprzemyślanymi i podatnymi na nadużycia zmianami prawa. A jako że jesteśmy na faktopedii to poniżej ciekawy artykuł i też akurat na temat https://en.wikipedia.org/wiki/False_accusation_of_rape
Odpowiedz@Rivende: a przeczytałeś to chociaż? bo ja to czytam i potwierdza to co powiedziałam wcześniej. Jak zwykle - Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz jest próżny. Nie wiem, nie czytam, nie rozumiem ale się wypowiem.
Odpowiedz@kaateeriinaa: pytanie retoryczne - w ilu przypadkach twoje zbliżenia seksualne były poprzedzone wyraźnym wyrażeniem zgody przez obie strony, a nie dorozumiane przez sposób zachowania się? A jeśli nie był to każdy przypadek - czy jesteś potencjalnie gwałcicielką?
Odpowiedz@pytol: jezus maria, tu nie chodzi o zbliżenia, których chcą oboje partnerzy, a o oprzypadki manipulacji, zastraszania, braku możliwości wyrażenia zgody i tym podobne. Jeśli ktoś nie czuje się zgwałcony, to Cię nie podpierniczy pałom. A jeśli się czuje zgwałcony mimo, że się nie bronił i nie krzyczał "nie, przestań!" to to był gwałt i bardzo dobrze, że ustawa to potwierdza.
OdpowiedzArgumentacja przeciwników jest idiotyczna. Nowy przepis nie stwierdza, jak ma być prowadzone postępowanie (domniemamie niewinności itp), a jedynie co jest jego przedmiotem (seks bez zgody).
Odpowiedz