Może i Ukraińcy to akceptują, ale nie znają naszego języka i nie wiedzą, że w naszym języku /zwykło/ się mówić "na" o naszych integralnych terenach. Na Śląsku, na Mazurach, choć i "w" Wielkopolsce.
Z szacunku do ich walki powinniśmy mówić "w", podkreślając, że Ukraina nie jest częścią naszego terytorium.
@samezrp: I tak, i nie - nie mówimy, że "w Malcie" tylko "na Malcie". Ten kraj jakoś nie jest naszym integralnym terenem. Podałeś ogólną zasadę, że często "na" i "w" odnosi się jakoś do własności terenu, ale tylko czasami. Tak samo powiemy, że na pomorzu na terenie Niemiec, na plaży w Normandii albo na Karaibach.
Rada języka Polskiego dla świętego spokoju stwierdziła, że zwyczajowe "na Ukrainie" oraz przybyłe (klaka językowa) "w Ukrainie" można używać zamiennie i obie formy są poprawne.
Może i Ukraińcy to akceptują, ale nie znają naszego języka i nie wiedzą, że w naszym języku /zwykło/ się mówić "na" o naszych integralnych terenach. Na Śląsku, na Mazurach, choć i "w" Wielkopolsce. Z szacunku do ich walki powinniśmy mówić "w", podkreślając, że Ukraina nie jest częścią naszego terytorium.
Odpowiedz@samezrp: I tak, i nie - nie mówimy, że "w Malcie" tylko "na Malcie". Ten kraj jakoś nie jest naszym integralnym terenem. Podałeś ogólną zasadę, że często "na" i "w" odnosi się jakoś do własności terenu, ale tylko czasami. Tak samo powiemy, że na pomorzu na terenie Niemiec, na plaży w Normandii albo na Karaibach. Rada języka Polskiego dla świętego spokoju stwierdziła, że zwyczajowe "na Ukrainie" oraz przybyłe (klaka językowa) "w Ukrainie" można używać zamiennie i obie formy są poprawne.
Odpowiedz@samezrp: zależy, Węgry do nas nigdy nie należały. Do tego źródło tej ankiety to Instytut Danych Z Dupy?
Odpowiedz