No trudno, żeby jeszcze karać (w demokratycznym ponoć państwie), ludzi za mówienie prawdy. Tym bardziej ludzi kultury. Facet, który posiada tytuły naukowe i nie ogarnia swojej własnej dziedziny wiedzy, jest albo debilem, albo cyniczną, sprzedajną szują. Z dwojga złego chyba lepiej być uznanym za niespełna rozumu. Przynajmniej za to nie sądzą... ;)
Kasta się trzyma. Jeszcze.
OdpowiedzNo trudno, żeby jeszcze karać (w demokratycznym ponoć państwie), ludzi za mówienie prawdy. Tym bardziej ludzi kultury. Facet, który posiada tytuły naukowe i nie ogarnia swojej własnej dziedziny wiedzy, jest albo debilem, albo cyniczną, sprzedajną szują. Z dwojga złego chyba lepiej być uznanym za niespełna rozumu. Przynajmniej za to nie sądzą... ;)
Odpowiedz