Ahh ci papieże poligloci. Zawsze mnie zastanawia to stwierdzenie "biegle". Dla mnie biegle to wtedy gdy potrafisz przekazać 100% informacji (a sytuacja wykracza poza transakcję na tureckim bazarze). I taka znajomość nawet chociażby j. angielskiego jest wbrew pozorom rzadkością. Prędzej jestem w stanie uwierzyć że mówili mocno "komunikatywnie". Względnie płynnie czytali z kartek.
Ahh ci papieże poligloci. Zawsze mnie zastanawia to stwierdzenie "biegle". Dla mnie biegle to wtedy gdy potrafisz przekazać 100% informacji (a sytuacja wykracza poza transakcję na tureckim bazarze). I taka znajomość nawet chociażby j. angielskiego jest wbrew pozorom rzadkością. Prędzej jestem w stanie uwierzyć że mówili mocno "komunikatywnie". Względnie płynnie czytali z kartek.
Odpowiedz