Jojczenie przez feministki na patriarchat w dzisiejszych czasach wygląda trochę jak narzekanie przez nazistów w latach trzydziestych na to, że bolą ich stopy po zbutowaniu kilku Żydów (co miałoby być oczywiście dowodem na żydowski spisek). Otóż nie. Po prostu nie. Czas mówić otwarcie - kobiety są w Polsce prawnie uprzywilejowane. A historia pokazuje, że taki stan rzeczy w dłuższej perspektywie czasu nie będzie zbyt korzystny dla tych z przywilejami. Tak więc powodzenia.
Jojczenie przez feministki na patriarchat w dzisiejszych czasach wygląda trochę jak narzekanie przez nazistów w latach trzydziestych na to, że bolą ich stopy po zbutowaniu kilku Żydów (co miałoby być oczywiście dowodem na żydowski spisek). Otóż nie. Po prostu nie. Czas mówić otwarcie - kobiety są w Polsce prawnie uprzywilejowane. A historia pokazuje, że taki stan rzeczy w dłuższej perspektywie czasu nie będzie zbyt korzystny dla tych z przywilejami. Tak więc powodzenia.
Odpowiedz