Bo w styczniu jest tam "lato", to przecież Antarktyda. I jest to zjawisko jak najbardziej normalne - to tamtejsze "roztopy". Tylko nas się straszy, że właśnie nadchodzi koniec świata, bo kawałek lodu oderwał się i płynie po morzu - jak co roku.
Gdy w naszych Tatrach schodzą lawiny późną zimą/wczesną wiosną to generalnie nie robi się alarmu na cały świat, bo to jest zjawisko normalne. Na Antarktydzie takie góry lodowe są normalne.
Titanic 2
OdpowiedzBo w styczniu jest tam "lato", to przecież Antarktyda. I jest to zjawisko jak najbardziej normalne - to tamtejsze "roztopy". Tylko nas się straszy, że właśnie nadchodzi koniec świata, bo kawałek lodu oderwał się i płynie po morzu - jak co roku. Gdy w naszych Tatrach schodzą lawiny późną zimą/wczesną wiosną to generalnie nie robi się alarmu na cały świat, bo to jest zjawisko normalne. Na Antarktydzie takie góry lodowe są normalne.
Odpowiedz