"Stosunkowo niewiele osób rezygnuje ze zmiany płci" - jest to tak tragicznie napisany fakt że dopiero od połowy zacząłem rozumieć o co tu chodzi po czym reszta była już megałopatologicznie tłumaczona.
Wracając do meritum: czy badanie dotyczyło WSZYSTKICH (lub większości) którzy zmienili płeć? Bo zaraz się okaże że część osób w ogóle zrobiła to na dziko i nigdy się nie wyrejestrowała jako osobnik danej płci, i oni z kolei zasilają grupę która nie wraca do pierwotnej płci a nie jest ujęta w statystyce.
A tak w ogóle to zjawisko było mi całkiem nieznane także dzięki faktopedii nauczyłem się nowej rzeczy choć nie do końca jestem świadomością tego zachwycony. Ciekawe kto finansuje te wszystkie dewiacje swapu między płciami jakby to była zmiana makijażu.
Faktopedia powinna zmienić nazwę na faktoidy, bo to co czasem trafia na główną to tylko strach. IDzD się kłania. Czym jest "prawdziwa" płeć? Ile to jest "dużo"?
Ponadto ten przykład jest bezdennie głupi i kompletnie nie ma przełożenia na rzeczywistość. :) Trzeba ustalić punkt, po przekroczeniu którego można to nazwać "zmienianiem zdania" przy "prawie zmienieniu płci"? Osoby które przeszły operację genitaliów? Osoby które się wyoutowały? Osoby które pomyślały, że może są innej płci? A historyjka ze stronki to płacz skrzywdzonego, wykorzystanego dziecka, a nie dowód na to że tyle osób dokonuje tranzycji.
"Stosunkowo niewiele osób rezygnuje ze zmiany płci" - jest to tak tragicznie napisany fakt że dopiero od połowy zacząłem rozumieć o co tu chodzi po czym reszta była już megałopatologicznie tłumaczona. Wracając do meritum: czy badanie dotyczyło WSZYSTKICH (lub większości) którzy zmienili płeć? Bo zaraz się okaże że część osób w ogóle zrobiła to na dziko i nigdy się nie wyrejestrowała jako osobnik danej płci, i oni z kolei zasilają grupę która nie wraca do pierwotnej płci a nie jest ujęta w statystyce. A tak w ogóle to zjawisko było mi całkiem nieznane także dzięki faktopedii nauczyłem się nowej rzeczy choć nie do końca jestem świadomością tego zachwycony. Ciekawe kto finansuje te wszystkie dewiacje swapu między płciami jakby to była zmiana makijażu.
OdpowiedzFaktopedia powinna zmienić nazwę na faktoidy, bo to co czasem trafia na główną to tylko strach. IDzD się kłania. Czym jest "prawdziwa" płeć? Ile to jest "dużo"? Ponadto ten przykład jest bezdennie głupi i kompletnie nie ma przełożenia na rzeczywistość. :) Trzeba ustalić punkt, po przekroczeniu którego można to nazwać "zmienianiem zdania" przy "prawie zmienieniu płci"? Osoby które przeszły operację genitaliów? Osoby które się wyoutowały? Osoby które pomyślały, że może są innej płci? A historyjka ze stronki to płacz skrzywdzonego, wykorzystanego dziecka, a nie dowód na to że tyle osób dokonuje tranzycji.
OdpowiedzWszystko tutaj jest jasno napisane, tylko ty masz jakiś problem.
Odpowiedz@Drag_on: no właśnie nic nie ma :)
Odpowiedzja nie miałem żadnego problemu ze zrozumieniem tekstu, a nie wydaje mi się żebym był wybitnie inteligentny
Odpowiedz@Drag_on: Czasami potrzeba wiedzy na dany temat żeby móc wyłapać bzdury :)
OdpowiedzNie ma czegoś takiego jak zmiana płci. Jest korekta płci.
Odpowiedz