To dobre masz źródło informacji - przydałoby się je dodać ponieważ rzetelni dziennikarze (pracujący dla brukowców odpadają) jeszcze nie odważyli się wyjść poza "domniemania" i "prawdopodobieństwa" śmierci Pigrożyna, a już fakt stwierdzasz ;o
@Rivende haha no tak. Wole Wikipedie niz jakiegoś randomowego barana który sra się o źródła a sam jeszcze żadnego nie podał. Dalej czekasz na potwierdzenie śmierci Prigożyna?
Jak dla mnie coś tu śmierdzi - i to bardzo - tak samo jak rzekome pójcie na moskwe i nagłe wycofanie się, bez większych powodów. jednym z elementów wojny jest dezinformacja - szczególnie w dobie internetu. Jakby na to nie patrzeć obaj doskonale wiedzieli z kim mają do czynienia i że każdy kto jest niewygodny popełnia "samobójstwo", albo ginie w "wypadku" - ciężko więc uwierzyć w to, że obaj nagle mieliby całkowicie olać tą kwestię
@Seavitia
może, ale... musisz wiedzieć że ludzie to debile, relacje nasze są wielokrotnie niedopowiedziane, pełne przypuszczeń, obrażania się, dąsania, ci na szczytach nie różnią się, plus to że to pijackie bandyckie trepy, z przemocowych domów...
Bardzo dużo słucham audycji historycznych i militarnych, różnych autorów, i raczej obraz zawiści i partactwa przez nie przedziera a nie jakiś plan mądrych głów. Tutaj tak samo jest.
@Seavitia Nadinterpretujesz.
Pucz ma to do siebie, że nigdy tak naprawdę nie wiesz kto za tobą pójdzie dopóki faktycznie tego nie zrobisz. Prigożyn myślał, że armia RF do niego dołączy ale tak się nie stało. Do końca liczył że armia się wyłamie i dopiero gdy stało się jasne, że nie ma szans to zawrócił. Dlaczego im pozwolono? Wagnerowcy mieli ciekawy argument - broń jądrowa składowana w mieście które zajeli na samym początku. Ta zniewaga krwi wymaga więc Putin poczekał aż Prigożyn i jego świta będą bezbronni i w jednym miejscu, to oczywiste wręcz. Zobaczycie jak szybko wagnerowcy będą podpisywać kontrakty z ruskim monem :)
To dobre masz źródło informacji - przydałoby się je dodać ponieważ rzetelni dziennikarze (pracujący dla brukowców odpadają) jeszcze nie odważyli się wyjść poza "domniemania" i "prawdopodobieństwa" śmierci Pigrożyna, a już fakt stwierdzasz ;o
Odpowiedz@Rivende Nawet na Wikipedii jest informacja, że nie żyje..
Odpowiedz@Siny94: haha, no tak, jak na Wikipedii ktoś tak wpisał to musi tak być... no comment
Odpowiedz@Rivende haha no tak. Wole Wikipedie niz jakiegoś randomowego barana który sra się o źródła a sam jeszcze żadnego nie podał. Dalej czekasz na potwierdzenie śmierci Prigożyna?
OdpowiedzJak dla mnie coś tu śmierdzi - i to bardzo - tak samo jak rzekome pójcie na moskwe i nagłe wycofanie się, bez większych powodów. jednym z elementów wojny jest dezinformacja - szczególnie w dobie internetu. Jakby na to nie patrzeć obaj doskonale wiedzieli z kim mają do czynienia i że każdy kto jest niewygodny popełnia "samobójstwo", albo ginie w "wypadku" - ciężko więc uwierzyć w to, że obaj nagle mieliby całkowicie olać tą kwestię
Odpowiedz@Seavitia może, ale... musisz wiedzieć że ludzie to debile, relacje nasze są wielokrotnie niedopowiedziane, pełne przypuszczeń, obrażania się, dąsania, ci na szczytach nie różnią się, plus to że to pijackie bandyckie trepy, z przemocowych domów... Bardzo dużo słucham audycji historycznych i militarnych, różnych autorów, i raczej obraz zawiści i partactwa przez nie przedziera a nie jakiś plan mądrych głów. Tutaj tak samo jest.
Odpowiedz@Seavitia Nadinterpretujesz. Pucz ma to do siebie, że nigdy tak naprawdę nie wiesz kto za tobą pójdzie dopóki faktycznie tego nie zrobisz. Prigożyn myślał, że armia RF do niego dołączy ale tak się nie stało. Do końca liczył że armia się wyłamie i dopiero gdy stało się jasne, że nie ma szans to zawrócił. Dlaczego im pozwolono? Wagnerowcy mieli ciekawy argument - broń jądrowa składowana w mieście które zajeli na samym początku. Ta zniewaga krwi wymaga więc Putin poczekał aż Prigożyn i jego świta będą bezbronni i w jednym miejscu, to oczywiste wręcz. Zobaczycie jak szybko wagnerowcy będą podpisywać kontrakty z ruskim monem :)
Odpowiedz