Tak jak do maratonu nie startujemy w sandałach, tak do konkursu piękności z zarośniętymi brwiami i rozczochranymi włosami. I mówię to będąc przeciwnikiem agresywnego makijażu. Po prostu tu chodzi tylko o kolejny manifest kobiecej ideologii "jestem za*bista jaka jestem". Mężczyzna ma to zaakceptować i nie podważać.
@thomassonss: Mało trafny komentarz i porównanie ponieważ zadbanie o brwi, czy włosy (swoje, a nie doczepiane) nie ma nic wspólnego z makijażem. Sama dziewczyna ma rację ponieważ konkursy piękności w obecnej formie powinny mieć raczej tytuł „pimp my ride”. Oceniana powinna być uroda, a nie jakość pracy chirurga, czy ilość i forma nałożenia szpachli oraz rzeźbienia s nich przez artystę makijażystę.
@thomassonss: Problem z ideologią jak najbardziej istnieje. Czasem może jednak warto wyluzować, zwłaszcza jak kobieta faktycznie nie potrzebuje makijażu by być ładna.
@Rivende: napisałem że jestem przeciwnikiem agresywnego makijażu ale delikatny bez "szpachli" powinien kojarzyć się na plus. Zresztą nie to było puentą, a to że u kobiet idziemy w stronę full akceptacji niezależnie od wszystkiego, natomiast naturalnie wyglądający mężczyzna (bez godzin spędzonych u barbera i na siłce) cieszy się raczej słabnącą aprobatą społeczną.
Druga sprawa dlaczego po prawie 80 latach konkursów podkreślania piękna nagle startują trans czy nieumalowane kobiety?
Tak jak do maratonu nie startujemy w sandałach, tak do konkursu piękności z zarośniętymi brwiami i rozczochranymi włosami. I mówię to będąc przeciwnikiem agresywnego makijażu. Po prostu tu chodzi tylko o kolejny manifest kobiecej ideologii "jestem za*bista jaka jestem". Mężczyzna ma to zaakceptować i nie podważać.
Odpowiedz@thomassonss: Wiesz, z drugiej strony jej wybór. Problem rodzi się, kiedy właśnie coś takiego jest nieuczciwie promowane.
Odpowiedz@thomassonss: Mało trafny komentarz i porównanie ponieważ zadbanie o brwi, czy włosy (swoje, a nie doczepiane) nie ma nic wspólnego z makijażem. Sama dziewczyna ma rację ponieważ konkursy piękności w obecnej formie powinny mieć raczej tytuł „pimp my ride”. Oceniana powinna być uroda, a nie jakość pracy chirurga, czy ilość i forma nałożenia szpachli oraz rzeźbienia s nich przez artystę makijażystę.
Odpowiedz@thomassonss: Problem z ideologią jak najbardziej istnieje. Czasem może jednak warto wyluzować, zwłaszcza jak kobieta faktycznie nie potrzebuje makijażu by być ładna.
Odpowiedz@Rivende: napisałem że jestem przeciwnikiem agresywnego makijażu ale delikatny bez "szpachli" powinien kojarzyć się na plus. Zresztą nie to było puentą, a to że u kobiet idziemy w stronę full akceptacji niezależnie od wszystkiego, natomiast naturalnie wyglądający mężczyzna (bez godzin spędzonych u barbera i na siłce) cieszy się raczej słabnącą aprobatą społeczną. Druga sprawa dlaczego po prawie 80 latach konkursów podkreślania piękna nagle startują trans czy nieumalowane kobiety?
OdpowiedzW sumie, jest na tyle ładna że może spokojnie nie nosić makijażu. Tyle że to trochę tak jakby startować w Tour de France na rowerze miejskim.
Odpowiedz