Ciekawa hipokryzja, w takim razie zakazałbym wiele wynalazków nazistów w tym silnik rakietowy czy solidne podstawy broni atomowej. W końcu te wynalazki również powstawały w terrorze i z wykorzystaniem niewolniczej pracy. Natomiast jeśli używają tego "ci dobrzy" to wszystko jest w porządku.
@thomassonss:
POV 1: Mordujemy wiele ludzi i ich ciała stanowią problem, co by z nimi zrobić... może mydło, torebkę albo książkę o tym jak bezcześcimy zwłoki osób, które nie wyraziły na to zgody.
POV 2: Stworzyliśmy przedmioty z "POV 1" no i leżą sobie takie torebki, dobre nie śmigane i sterta mydła, które przecież myje, no i książki, które przecież czegoś uczą i dodatkowo mają jeszcze dokładne obrazki, mają się tak marnować?
POV 3: Stworzyliśmy technologie umożliwiającą "POV 1", może spróbujmy jej używać do czegoś innego?
A mnie zastanawia skąd się wzięli naziści i nazistowskie książki...
Niemcy bardzo lubią dzielić się swoją winą ze wszystkimi, "podrzucają winnych" kroczek po kroku. W czasie II Wojny byli Niemcy albo Sowieci. Niemiecka armia dokonywała czystek, mordowała cywilów, do tego zaprzęgnięto dodatkowo wielki przemysł śmierci, prowadzony przez Niemców.
Ale mijają lata i nagle jakoś nie ma Niemców - są jacyś faszyści. A jak faszyści to mogą być polscy faszyści, litewscy, białoruscy itp. Faszyści to powoli jakiś odłam pozbieranych z różnych narodowości, które wywołały II Wojnę Światową.
Poza tym jeszcze 30 lat temu nie było nazizmu. Byli niemieccy faszyści (albo włoscy). Były w historie partie faszystowskie ale nie nazistowskie.
Dlatego nie było "ciał ofiar nazistowskiego reżimu" tylko "ciała ofiar niemieckich zbrodniarzy"!!
@pajda3 wiesz nie każdy Niemiec jest nazistą i nie każdy nazista jest Niemcem. Wielu nazistów było w Norwegii i w Szwecji, o dziwo nawet do dzisiaj nie kryją się ze swoimi poglądami gardząc nacjami jak Polacy. Partie nazistowskie istniały nawet w Wielkiej Brytanii i w Rosji. Niemcy po prostu zdobyli największą "popularność" bo większość narodu była zdominowana przez propagandę i/lub strach. Ale poczytaj o tym eksperymencie więziennym kiedy dobrzy ludzie stają się katami i mieli do Niemców trochę wyrozumiałości. Żeby była jasność wcale ich nie lubię ale po prostu lubię fakty i sprawiedliwość.
@pajda3: Nie było nigdy niemieckich faszystów. Faszyzm to ideologia włoska, a natomiast ideologią obowiązującą w Niemczech w czasach III Rzeszy był narodowy socjalizm, w skrócie nazizm - i stąd się właśnie wzięli naziści. Natomiast zbitka pojęciowa "niemiecki faszyzm" została stworzona po wojnie w ZSRR i była używana krajach bloku wschodniego, aby nie używać pojęcia "narodowy socjalizm". Z oczywistych względów nie można było przyznawać, że ideologia wrogów z niedawnej wojny miała coś wspólnego z socjalizmem, więc stworzono termin zastępczy, jednak zupełnie błędny.
@yabol428: Bardzo ciekawe informacje przekazujesz.
Nie jestem najmłodszy już, pamiętam to co mówiła babcia i w ogóle dziadkowie. Oni zawsze mówili "Niemcy" ewentualnie właśnie "faszyści". Z ich ust - ludzi, którzy przeżyli wojnę i okupację - nigdy nie mówili "naziści".
Trudno określić dzisiaj, gdzie jest prawda.
Niezależnie od nazistów i faszystów to jednak Hitlerowskie Niemcy zaatakowały Polskę (i właściwie całą Europę). To armia niemiecka atakowała i mordowała ludność cywilną, to Niemcy wywozili do obozów koncentracyjnych, które sami zaprojektowali itd. Oczywiście, że tam, gdzie się dało wykorzystywali pojedyncze osoby "miejscowe".
Dzisiaj uparte informowanie o "nazistach" jest zaplanowanym sposobem na usunięcie win i wybielenie tych, którzy rozpętali II wojnę. Jest to akcja przeprowadzana od lat 50tych XX wieku i jak widać - skuteczna.
@pajda3: Myślę, że tu jest właśnie odpowiedź na pytanie. Osoby, które przeżyły wojnę, żyły później w PRL. Nie mogły więc używać określenia "naziści", bo to słowo nie miało w tych czasach racji bytu. Używały więc takiego słownictwa, jakie było wówczas oficjalnie stosowane. Ponadto, dla nich okupantem, wrogiem z niedawnej wojny byli Niemcy jako cały naród i dlatego tak mówili. Natomiast dziś, 80 lat po wojnie, osoby urodzone już po niej mogą spojrzeć na historię z większym dystansem i stwierdzić, że motywem zbrodni popełnionych przez Niemców podczas tej wojny nie była ich narodowość, tylko zbrodnicza ideologia narodowego socjalizmu, jaką się kierowali (z własnego przekonania bądź pod przymusem jako wykonawcy rozkazów). I stąd się zapewne bierze to zastępowanie Niemców nazistami. Taka przynajmniej jest moja teoria.
Ciekawa hipokryzja, w takim razie zakazałbym wiele wynalazków nazistów w tym silnik rakietowy czy solidne podstawy broni atomowej. W końcu te wynalazki również powstawały w terrorze i z wykorzystaniem niewolniczej pracy. Natomiast jeśli używają tego "ci dobrzy" to wszystko jest w porządku.
Odpowiedz@thomassonss: POV 1: Mordujemy wiele ludzi i ich ciała stanowią problem, co by z nimi zrobić... może mydło, torebkę albo książkę o tym jak bezcześcimy zwłoki osób, które nie wyraziły na to zgody. POV 2: Stworzyliśmy przedmioty z "POV 1" no i leżą sobie takie torebki, dobre nie śmigane i sterta mydła, które przecież myje, no i książki, które przecież czegoś uczą i dodatkowo mają jeszcze dokładne obrazki, mają się tak marnować? POV 3: Stworzyliśmy technologie umożliwiającą "POV 1", może spróbujmy jej używać do czegoś innego?
OdpowiedzA mnie zastanawia skąd się wzięli naziści i nazistowskie książki... Niemcy bardzo lubią dzielić się swoją winą ze wszystkimi, "podrzucają winnych" kroczek po kroku. W czasie II Wojny byli Niemcy albo Sowieci. Niemiecka armia dokonywała czystek, mordowała cywilów, do tego zaprzęgnięto dodatkowo wielki przemysł śmierci, prowadzony przez Niemców. Ale mijają lata i nagle jakoś nie ma Niemców - są jacyś faszyści. A jak faszyści to mogą być polscy faszyści, litewscy, białoruscy itp. Faszyści to powoli jakiś odłam pozbieranych z różnych narodowości, które wywołały II Wojnę Światową. Poza tym jeszcze 30 lat temu nie było nazizmu. Byli niemieccy faszyści (albo włoscy). Były w historie partie faszystowskie ale nie nazistowskie. Dlatego nie było "ciał ofiar nazistowskiego reżimu" tylko "ciała ofiar niemieckich zbrodniarzy"!!
Odpowiedz@pajda3 wiesz nie każdy Niemiec jest nazistą i nie każdy nazista jest Niemcem. Wielu nazistów było w Norwegii i w Szwecji, o dziwo nawet do dzisiaj nie kryją się ze swoimi poglądami gardząc nacjami jak Polacy. Partie nazistowskie istniały nawet w Wielkiej Brytanii i w Rosji. Niemcy po prostu zdobyli największą "popularność" bo większość narodu była zdominowana przez propagandę i/lub strach. Ale poczytaj o tym eksperymencie więziennym kiedy dobrzy ludzie stają się katami i mieli do Niemców trochę wyrozumiałości. Żeby była jasność wcale ich nie lubię ale po prostu lubię fakty i sprawiedliwość.
Odpowiedz@pajda3: Nie było nigdy niemieckich faszystów. Faszyzm to ideologia włoska, a natomiast ideologią obowiązującą w Niemczech w czasach III Rzeszy był narodowy socjalizm, w skrócie nazizm - i stąd się właśnie wzięli naziści. Natomiast zbitka pojęciowa "niemiecki faszyzm" została stworzona po wojnie w ZSRR i była używana krajach bloku wschodniego, aby nie używać pojęcia "narodowy socjalizm". Z oczywistych względów nie można było przyznawać, że ideologia wrogów z niedawnej wojny miała coś wspólnego z socjalizmem, więc stworzono termin zastępczy, jednak zupełnie błędny.
Odpowiedz@yabol428: Bardzo ciekawe informacje przekazujesz. Nie jestem najmłodszy już, pamiętam to co mówiła babcia i w ogóle dziadkowie. Oni zawsze mówili "Niemcy" ewentualnie właśnie "faszyści". Z ich ust - ludzi, którzy przeżyli wojnę i okupację - nigdy nie mówili "naziści". Trudno określić dzisiaj, gdzie jest prawda. Niezależnie od nazistów i faszystów to jednak Hitlerowskie Niemcy zaatakowały Polskę (i właściwie całą Europę). To armia niemiecka atakowała i mordowała ludność cywilną, to Niemcy wywozili do obozów koncentracyjnych, które sami zaprojektowali itd. Oczywiście, że tam, gdzie się dało wykorzystywali pojedyncze osoby "miejscowe". Dzisiaj uparte informowanie o "nazistach" jest zaplanowanym sposobem na usunięcie win i wybielenie tych, którzy rozpętali II wojnę. Jest to akcja przeprowadzana od lat 50tych XX wieku i jak widać - skuteczna.
Odpowiedz@pajda3: Myślę, że tu jest właśnie odpowiedź na pytanie. Osoby, które przeżyły wojnę, żyły później w PRL. Nie mogły więc używać określenia "naziści", bo to słowo nie miało w tych czasach racji bytu. Używały więc takiego słownictwa, jakie było wówczas oficjalnie stosowane. Ponadto, dla nich okupantem, wrogiem z niedawnej wojny byli Niemcy jako cały naród i dlatego tak mówili. Natomiast dziś, 80 lat po wojnie, osoby urodzone już po niej mogą spojrzeć na historię z większym dystansem i stwierdzić, że motywem zbrodni popełnionych przez Niemców podczas tej wojny nie była ich narodowość, tylko zbrodnicza ideologia narodowego socjalizmu, jaką się kierowali (z własnego przekonania bądź pod przymusem jako wykonawcy rozkazów). I stąd się zapewne bierze to zastępowanie Niemców nazistami. Taka przynajmniej jest moja teoria.
Odpowiedz