Nie "przedłużacz" tylko "przedłużać" okres wegetacji. Nie mogą tylko jak zdjęcie pokazuje robią to. Dzieje się to przez ich bardzo zbliżone spektrum światła do światła słońca. Wypierane są przez bardziej energooszczędne opcje, które nie przetwarzają prądu na światło niewidzialne dla ludzi.
Zabrzmiało jakbyśmy coś tracili, a pomijając energooszczędność to nowe lampy znacznie ograniczają zjawisko zanieczyszczenia nieba światłem. Jako pasjonat astronomii ciężko mi przeżyć że mieszkając na pipidówie ale w otoczeniu wielkich miast nie mogę podziwiać swobodnie nieba.
Nie "przedłużacz" tylko "przedłużać" okres wegetacji. Nie mogą tylko jak zdjęcie pokazuje robią to. Dzieje się to przez ich bardzo zbliżone spektrum światła do światła słońca. Wypierane są przez bardziej energooszczędne opcje, które nie przetwarzają prądu na światło niewidzialne dla ludzi.
OdpowiedzZabrzmiało jakbyśmy coś tracili, a pomijając energooszczędność to nowe lampy znacznie ograniczają zjawisko zanieczyszczenia nieba światłem. Jako pasjonat astronomii ciężko mi przeżyć że mieszkając na pipidówie ale w otoczeniu wielkich miast nie mogę podziwiać swobodnie nieba.
OdpowiedzNo i gdzie ten przedłużacz? Patrzę na zdjęcie i nigdzie go nie widzę...
Odpowiedz