Na razie się nie używa, tj. używają zbyt nieliczni i często niepoprawnie, ale jeśli nadal będzie to eskalować w podobnym tempie, to jeszcze za mojego życia gramatycy dopiszą czas zaprzeszły z powrotem do cech j. polskiego. Na marginesie nawet w językach, które tę formę posiadają - oprócz wskazanych np. fiński i łacina, nie jest ona bardzo często wykorzystywana, więc granica, o której piszę, nie jest wcale daleko.
Czas zaprzeszły w tzw. mowie potocznej wyszedł z użytku gdzieś w połowie XX wieku, ale nigdy nie został w jakikolwiek sposób unieważniony i nadal jest poprawny gramatycznie. Tylko w szkołach tego nie uczą.
Post jest źle napisany i wprowadza w błąd czytelnika. Czas zaprzeszły, czyli plusquamperfect, nie wyszedł z użycia z języka polskiego, nie jest uznawany za niepoprawny, nawet nie za archaiczny, a nadal jest bardzo często spotykany w mowie dzisiaj. Używa go chociażby z powodzeniem cała moja rodzina wliczając mnie. Nie rozumiem jakie źródła posłużyły za bazę tych odważnych i niepoprawnych tez, ale szkoda, że przeciętny czytelnik nie pokwapi się nawet o sprawdzenie prawdziwości tych informacji.
Na razie się nie używa, tj. używają zbyt nieliczni i często niepoprawnie, ale jeśli nadal będzie to eskalować w podobnym tempie, to jeszcze za mojego życia gramatycy dopiszą czas zaprzeszły z powrotem do cech j. polskiego. Na marginesie nawet w językach, które tę formę posiadają - oprócz wskazanych np. fiński i łacina, nie jest ona bardzo często wykorzystywana, więc granica, o której piszę, nie jest wcale daleko.
OdpowiedzCzas zaprzeszły w tzw. mowie potocznej wyszedł z użytku gdzieś w połowie XX wieku, ale nigdy nie został w jakikolwiek sposób unieważniony i nadal jest poprawny gramatycznie. Tylko w szkołach tego nie uczą.
Odpowiedz@Awtroil nie wyszedł
OdpowiedzPost jest źle napisany i wprowadza w błąd czytelnika. Czas zaprzeszły, czyli plusquamperfect, nie wyszedł z użycia z języka polskiego, nie jest uznawany za niepoprawny, nawet nie za archaiczny, a nadal jest bardzo często spotykany w mowie dzisiaj. Używa go chociażby z powodzeniem cała moja rodzina wliczając mnie. Nie rozumiem jakie źródła posłużyły za bazę tych odważnych i niepoprawnych tez, ale szkoda, że przeciętny czytelnik nie pokwapi się nawet o sprawdzenie prawdziwości tych informacji.
Odpowiedz