@pajda3: w sumie to wystarczyłoby właścicielkę zbadać psychiatrycznie i zareagować adekwatnie do rezultatu - W związku z tą lalką były przeprowadzane różne testy - czy to za pomocą aparatury mierzącej jakieśtam aktywności, czy po prostu inni ludzie próbowali zaobserwowć jakiekolwiek ruchy - nie wyszło z tego całkowicie nic. Lalka nie jest nawiedzona - nawiedzona jest właścicielka, która albo ma zwyczajnie urojenia, albo zrealizowała plan, żeby zyskać sławę.
A wystarczyło spalić tę "maskotke" i pewnie jeszcze użyć wody święconej :)
Odpowiedz@pajda3: w sumie to wystarczyłoby właścicielkę zbadać psychiatrycznie i zareagować adekwatnie do rezultatu - W związku z tą lalką były przeprowadzane różne testy - czy to za pomocą aparatury mierzącej jakieśtam aktywności, czy po prostu inni ludzie próbowali zaobserwowć jakiekolwiek ruchy - nie wyszło z tego całkowicie nic. Lalka nie jest nawiedzona - nawiedzona jest właścicielka, która albo ma zwyczajnie urojenia, albo zrealizowała plan, żeby zyskać sławę.
Odpowiedz